Abp Stanisław Wielgus nie będzie uczestniczył w pielgrzymce Radia Maryja na Jasną Górę - poinformował KAI ks. Mieczysław Puzewicz, rzecznik metropolity lubelskiego.
O możliwym udziale hierarchy w pielgrzymce napisał 3 lipca Dziennik, opierając się na informacjach zawartych w blogu Tomasza Sakiewicza na portalu Salon24.pl. Ks. Puzewicz podkreślił, że informacje podane przez Sakiewicza, jakoby abp Wielgus miał być zaproszony na pielgrzymkę i planował wziąć w niej udział, są nieprawdziwe. Powołał się na informacje otrzymane od byłego rektora KUL i samego arcybiskupa, który w styczniu zrezygnował z funkcji metropolity Warszawy. Naczelny Gazety Polskiej napisał, że przed pielgrzymką Radia Maryja na Jasną Górę, na którą miał wybierać się arcybiskup Wielgus, w Naszym Dzienniku ukazała się seria publikacji negujących kontakty z SB abpa Wielgusa. "Z dostępnych mi informacji wynika, że w czasie pielgrzymki abp Wielgus ma być przywitany jako ktoś w rodzaju męczennika" - napisał Sakiewicz. - Wśród zajęć abpa Stanisława Wielgusa czy jego planów duszpasterskich nie ma spotkania ze środowiskiem Radia Maryja - zaznaczył ks. Puzewicz. Tomasz Sakiewicz opublikował też na blogu "List otwarty" do papieża Benedykta XVI, który przekazał nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce abp Józefowi Kowalczykowi. W liście pisze, że Papież uchronił Polskę i polski Kościół "przed cierpieniem i zgorszeniem, do jakiego musiałoby dojść, gdyby metropolię warszawską objął człowiek, który przez znaczną część swojego życia współpracował z komunistycznymi służbami specjalnymi".
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.