Coraz więcej czcicieli szkaplerza

Z roku na rok zwiększa się liczba czcicieli szkaplerza - powiedział KAI o. Paweł Ferko, prowincjalny animator Rodziny i Bractw Szkaplerznych. W najbliższą sobotę do malowniczo położonego w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej sanktuarium w Czernej przybędzie kilka tysięcy wiernych, by wziąć udział IX Ogólnopolskim Spotkaniu Rodziny Szkaplerznej. Pielgrzymi uczczą też 100. rocznicę śmierci św. Rafała Kalinowskiego, który bardzo ożywił to maryjne nabożeństwo, zapewniając członkom bractw szkaplerznych solidną formację teologiczną. O. Ferko informuje, że bractwa szkaplerzne wciąż powstają i przyznaje, że coraz trudniej jest mu "wyrobić się" z ich nawiedzaniem. W prowincji krakowskiej jest ich 30. Powstają przeważnie z inicjatywy wiernych, którzy muszą choć rok wspólnie spotykać się na modlitwie, na prośbę proboszcza i przy aprobacie biskupa diecezji. Opieką duchową obejmują je ojcowie karmelici, dlatego o. Ferko jest w ciągłych rozjazdach od Opola po Lublin. Jego zdaniem ożywienie pobożności szkaplerznej wiąże się z obchodzonym w 2001 r. jubileuszem 750. rocznicy wizji św. Szymona Stocka, w trakcie której Matka Boża ofiarowała mu swą szatę - szkaplerz i zapewniła o szczególnej opiece nad zakonem i osobami, które będą nosić ten symbol. Zdaniem zakonnika powstawanie bractw szkaplerznych można tłumaczyć kultem, jakim otaczał Matkę Boską Szkaplerzną Jan Paweł II. Kiedyś wyznał, że odkąd przyjął szkaplerz w klasztorze karmelitów w swoich rodzimych Wadowicach, nigdy się z nim nie rozstał. Po śmierci Papieża tysiące wiernych przyjmowało szkaplerz. Klasztor w Czernej, gdzie czczony jest słynący cudami obraz Matki Bożej Szkaplerznej jest szczególnie upragnionym celem ich pielgrzymek. Tysiące ludzi co roku przyjmuje tu szkaplerz, a na rekolekcje przybywają członkowie bractw z całej Polski. Św. Rafał Kalinowski(1835-1907), który właśnie w tutejszym klasztorze otrzymał święcenia kapłańskie i był związany z Czerną przez około 10 lat, bardzo ożywił kult szkaplerza, opierając go na solidnym fundamencie teologicznym. Przybywali do niego ludzie z terenów dzisiejszej Ukrainy, Czech, Słowacji, Moraw, Węgier i Rumunii. Był ich spowiednikiem, formował zdrową maryjność, powołał III Zakon Karmelitański dla świeckich. O. Ferko podkreśla, że szkaplerz nie jest talizmanem ani amuletem. Ma przypominać osobie, która go nosi, o naśladowaniu Maryi, co wymaga modlitwy o łaskę i osobistego wysiłku, nie daje więc automatycznej gwarancji zbawienia.