O zaangażowanie w przygotowanie przyszłorocznych obchodów 25-lecia odzyskania niepodległości apelował w sobotę podczas obchodów 33. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych prezydent Bronisław Komorowski.
Prezydent w sobotę w 33. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych spotkał się z uczestnikami tamtych wydarzeń i wręczył odznaczenia państwowe.
Prezydent zaapelował do wszystkich, którzy walczyli o niepodległość, aby w przyszłym roku uczestniczyli "w wielkich narodowych obchodach Roku Wolności". Zaznaczył, że w ramach tych obchodów mieści się zarówno wspomnienie sierpnia 1980 r., stanu wojennego, walka o niepodległość, jak i zwycięstwo wyborcze 4 czerwca 1989 r. oraz utworzenie pierwszego niekomunistycznego rządu.
Komorowski przypomniał o 21 postulatach przygotowanych w 1980 r. przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. "Dzisiaj każdy z nas powinien sam odpowiedzieć sobie na pytanie: jakie 21 postulatów chciałby sformułować pod naszym wspólnym adresem. Już nie pod adresem wrogiego państwa. To państwo jest nasze i te 21 postulatów musi być dzisiaj inne" - mówił prezydent.
Wymieniał, że dziś wśród najważniejszych dla Polski cnót mogłyby być np. postawy obywatelskie, zaangażowanie w życie społeczne, umiejętności działania w obszarze biznesu. Jak mówił, ważny jest też szacunek dla prawa, wola edukowania się, czy zaangażowanie w procesy europejskie. "Myślę, że wspólnym wysiłkiem można sformułować nowe 21 postulatów i chyba taką okazją powinny być obchody 25-lecia odzyskania wolności, 25-lecie niepodległości, 25-lecia normalności" - zaznaczył prezydent.
Prezydent powiedział też, że jest wdzięczny osobo zasłużonym dla przemian demokratycznych w Polsce. Jak dodał, takie osoby w odpowiednim czasie "potrafiły zaryzykować, przeciwstawić się złu, ponosząc wielkie ryzyko". "Mam świadomość, że wspólnie ukształtowaliśmy słowo solidarność, tak że ono do dzisiejszego dnia pobudza polskie emocje, marzenia i polską dumę" - mówił prezydent.
"4 czerwca 1989 roku pokonaliśmy komunizm. 4 czerwca 2014 roku minie ćwierć wieku od tamtego niezwykłego dnia. Już dziś zacznijmy przygotowania do uroczystego, jubileuszowego, obywatelskiego Święta Wolności. 4 czerwca 1989 roku to tryumf solidarności i odwagi nad zwątpieniem i politycznym osamotnieniem, ku to początek udanej, wielkiej zmiany ustroju, to powrót nadziei na suwerenność państw Europy Środkowej i Wschodniej, to początek drogi ku jedności Europy" - czytamy w apelu prezydenta.
Jak ocenił, 4 czerwca 1989 roku Polacy byli razem. "Życie obywatelskie i patriotyczne (wówczas) w Polsce nie ustało - mimo cenzury, represji i żelaznej kurtyny. Ludzie Solidarności wspierali się. Wspólnie opłakiwali ofiary masakry w kopalni Wujek. Razem szli za trumnami księdza Jerzego Popiełuszki i Grzegorza Przemyka. Postulaty sierpniowe wyrażały potrzebę przywrócenia godności ludzkiej pracy - potrzebę, którą czuły miliony Polaków. 4 czerwca 1989 roku razem zaufaliśmy pragnieniu wolności" - napisał Komorowski.
Jego zdaniem, wybory 4 czerwca, choć tylko częściowo demokratyczne, były wolne naprawdę: niesfałszowane, nieokupione represjami, a ich wynik ujawnił realny układ sił w społeczeństwie i doprowadził do głębokich zmian. "Zwyciężyła solidarna decyzja milionów Polaków. Zwyciężyła wspólnota. Dlatego bądźmy razem także w przyszłym roku. Zorganizujmy święto razem" - apelował prezydent.
"Do wspólnego świętowania polskiej wolności 4 czerwca 1989 roku zapraszam Polaków na całym świecie i wszystkich naszych przyjaciół. Zachęcam już dziś do rozpoczęcia przygotowań, by wydarzenie to miało charakter wielkiej, wspólnej, obywatelskiej uroczystości. Wolność nie ma granic. Nasze Święto Wolności jest też świętem całego wolnego świata" - przekonywał Komorowski.
Prezydent do organizowania wspólnych przedsięwzięć zaprosił osoby prywatne i instytucje, urzędy państwowe i organizacje pozarządowe, środowiska przedsiębiorców, instytucje publiczne i samorządy, ludzi kultury i sportowców, ludzi mediów i nauki, przedsiębiorców i urzędników, mieszkańców wsi, małych miast i wielkich metropolii - również za oceanem - w których żyją Polacy.
"Chciałbym, by świat miał szansę poznać nas tego dnia jako naród ludzi wolnych, ceniących wolność własną i wspierających innych, będących na niełatwej drodze ku wolności" - podkreślił prezydent. Wyraził też nadzieję na wspólne inicjatywy z przedstawicielami Kościołów.
"Chciałbym, by rola kapłanów we wspieraniu opozycji, w podtrzymywaniu nadziei i duchowym umacnianiu Polaków walczących o wolne państwo została uwzględniona i doceniona. Zapraszam zarówno tych, którzy pamiętają 4 czerwca 1989 roku, jak i tych, którzy się właśnie wtedy lub później urodzili. Zapraszam tych, którzy przyłączyli się do Komitetów Obywatelskich Solidarności, by podzielili się swoim doświadczeniem. Zapraszam artystów wielkich scen narodowych, estrady i artystów offowych - wszystkich, którzy tworzą w wolności i dzięki wolności" - napisał prezydent.
Komorowski poprosił też o zaangażowanie ludzi nauki i kultury. "Wspólnym wysiłkiem zbudujmy jak najambitniejszy program obchodów. Wspólnie wypełnijmy ten projekt jak najatrakcyjniejszymi pomysłami. Potwierdźmy raz jeszcze, że nie ma wolności bez solidarności. Że wolność i dzisiaj wymaga solidarności pomiędzy nami" - apelował prezydent.
Zdaniem prezydenta, nie można pozwolić na powstanie "obrazu kłótliwej Polski, podzielonej, solidarności, w której zanikły poczucie wspólnoty". Jak dodał, od wszystkich Polaków zależy, aby taki obraz Polski nie powstał.
Prezydent odznaczył w sobotę 30 osób, m.in.: Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski Edmunda Krasowskiego, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski Zbigniewa Kamińskiego i Wiesława Zajączkowskiego, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski: Ryszarda Iwana, Mariana Kowala, Marka Rutkowskiego, Andrzeja Wybrańskiego, a Jerzego Koralewskiego - Złotym Krzyżem Zasługi.
Podpisanie porozumienia w Gdańsku 31 sierpnia 1980 r. między komisją rządową, a komitetem strajkowym i powstanie Solidarności stały się początkiem przemian 1989 roku: obalenia komunizmu i końca systemu pojałtańskiego. W sobotę mijają 33 lata od tych wydarzeń.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.