Nikogo dotąd nie obchodziło, ilu uczniów nie chodzi na religię i dlaczego nie ma lekcji etyki w szkołach. Ani w ministerstwie, ani w kuratorium nie gromadzono na ten temat wiedzy - od 15 lat. Stopnie z religii i etyki, które od września wliczane będą do średniej ocen, ten święty spokój władz oświatowych zburzyły - pisze Dziennik Zachodni.
Szkoły nie są gotowe, by we wrześniu zorganizować dodatkowe lekcje - twierdzi DZ. Nikogo dotąd nie obchodziło, ilu uczniów nie chodzi na religię i dlaczego nie ma lekcji etyki w szkołach. Ani w ministerstwie, ani w kuratorium nie gromadzono na ten temat wiedzy – od 15 lat. Stopnie z religii i etyki, które od września wliczane będą do średniej ocen, ten święty spokój władz oświatowych zburzyły. Czy uczniowie będą mieli równe szanse i swobodny wybór przedmiotu, skoro religia jest we wszystkich szkołach, a etyka tylko w nielicznych? – Już w czasie wakacji rodzice telefonowali z pytaniem, czy teraz będą lekcje etyki – mówi Aleksandra Pękala, dyrektor III LO im. Żeromskiego w Bielsku-Białej. W poprzednim roku szkolnym 62 uczniów nie uczestniczyło tu w zajęciach z religii. – Nie wykazali też zainteresowania etyką – dodaje dyrektor Pękala. – Teraz to się może zmienić. Już rozglądam się za nauczycielem. Problem w tym, że nie bardzo wiadomo, kto ma uczyć etyki, jakich treści i czy znajdą się pieniądze na nowe etaty dla nauczycieli. – Nie zaplanowaliśmy takich wydatków – oświadcza Zofia Jonkisz ze Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej. Zgodnie z prawem, publiczne szkoły mają obowiązek organizować naukę religii i etyki dla uczniów, których rodzice lub pełnoletni uczniowie „wyrażą takie życzenie”. Co do etyki na ogół życzeń nie zgłaszali, a szkoły najczęściej z inicjatywą nie wychodziły, bo skoro nie ma obowiązku, to najprościej i najtaniej na czas religii wysłać dzieci do świetlicy. – Gdyby nasi uczniowie zażądali etyki, zajęcia odbywałyby się albo o 7.00, albo o 17.00, tak mieliśmy napięty program – mówi Anna Kubas, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 w Gliwicach. Na religię nie chodziło ponad 40 uczniów. Pora na etykę była dostatecznie odstraszająca. Nauka religii nie jest obowiązkowa - przypomina Dziennik Zachodni. Uczniowie mogą wybrać między uczęszczaniem na religię lub etykę, mogą też zrezygnować z tych zajęć. Teraz o ocenę z religii czy etyki, wliczaną do średniej na świadectwie powalczą przede wszystkim gimnazjaliści. Przy rekrutacji do szkoły ponadgimnazjalnej za świadectwo z paskiem dostają 8 punktów. Wysokie stopnie z katechezy to norma, choć są też wyjątki. W Gimnazjum nr 3 w Czeladzi trzecioklasiści zdobyli tylko 4,1. W III LO im. Żeromskiego w Bielsku-Białej średnia ocen z religii wyniosła aż 4,94, a w katowickim II LO im. Konopnickiej - 4,65. Zajęć z etyki nie było tu wcale. W III LO im. Mickiewicza w Katowicach średnia była jeszcze wyższa, i tu na etykę uczęszczało 22 uczniów (5 proc.). Licealistom średnia ocen ze świadectwa przy rekrutacji na studia jest w zasadzie nieprzydatna. Rozporządzenie ministra edukacji narodowej Romana Giertycha z 13 lipca br. o wliczeniu oceny z religii do średniej ocen na świadectwie może ich zmusić do kombinowania, co się bardziej opłaca - religia czy etyka. Może równie dobrze zniechęcić do obu nieobowiązkowych przedmiotów.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.