Kościoły i wspólnoty chrześcijańskie na całym świecie wyrażają solidarność z patriarchą Konstantynopola, Bartłomiejem I i domagają się uznania przez władze Turcji jego honorowego prymatu w obrębie prawosławia.
Od lipca b.r. organa sądownicze tego kraju prowadzą dochodzenie przeciwko Bartłomiejowi I, ponieważ nadal używa on historycznego tytułu "patriarchy ekumenicznego". 26 czerwca Najwyższy Trybunał Apelacyjny Turcji zdecydował, że hierarcha nie może używać tego tytułu, patriarchat nie ma osobowości prawnej, a wszelka jego działalność czy używane tytuły podlegają kompetencjom sądownictwa tureckiego. Neguje się zarazem powszechny charakter posługi patriarchy Konstantynopola, ograniczając ją jedynie do wyznawców prawosławia zamieszkujących aktualnie Turcję. Sekretarz Generalny Światowej Rady Kościołów, pastor Samuel Kobia stwierdził, że używany od VI wieku tytuł patriarchy ekumenicznego ma wyjątkowe i historyczne znaczenie dla ponad 300 mln wyznawców prawosławia na całym świecie. Zaznaczył, że w Turcji prześladowani są również chrześcijanie innych denominacji. W tym kontekście przypomniał makabryczne zamordowanie trzech osób w kwietniu w wydawnictwie biblijnym w Malataya oraz dwa inne niedawne zabójstwa na tle religijnym. Dr Kobia wzywa Kościoły chrześcijańskie na całym świecie do modlitwy w intencji Patriarchy Ekumenicznego oraz do wyrażania mu solidarności.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.