O niepromowanie za granicą tak zwanej ustawy o bluźnierstwie apeluje Komisja „Sprawiedliwość i Pokój" pakistańskiego episkopatu. Petycja w tej sprawie została skierowana na ręce ministra spraw zagranicznych.
Przypomniano w niej o częstym nadużywaniu tej ustawy. W samym Pakistanie, gdzie za „obrazę imienia Mahometa” grozi więzienie, a nawet kara śmierci, ustawa o bluźnierstwie wykorzystywana jest niejednokrotnie do załatwiania prywatnych porachunków. W latach 1986-2006 oskarżono z jej tytułu 833 osoby. Wiele z nich zostało skazanych na podstawie fałszywych zeznań. Dlatego też Komisja „Iustitia et Pax” apeluje do pakistańskiego rządu, by nie zaogniał i tak już napiętych relacji międzyreligijnych zarówno w kraju, jak i wśród Pakistańczyków żyjących poza jego granicami. Obecny prezydent Pervez Musharraf dążył do abolicji ustawy o bluźnierstwie w 2000 r. Nie udało mu się to jednak z powodu protestów grup fundamentalistycznych oraz partii religijnych. Kościół katolicki w Pakistanie wielokrotnie wskazywał, że ustawa jest narzędziem dyskryminacji wymierzonym w mniejszości religijne. Przewodniczący pakistańskiego episkopatu, abp Lawrence Saldanha nazwał ją „niesprawiedliwą i dyskryminującą” i wielokrotnie apelował do rządu o przyznanie równych praw wszystkim religiom w tym kraju. Apele do tej pory nie przyniosły żadnego skutku.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.