Moskwa: Migracje przeszkodą w dialogu katolicko-prawosławnym
Do stosunków prawosławno-katolickich, a także szans i zagrożeń ich rozwoju odniósł się prawosławny metropolita Cyryl Gundiajew. Wypowiedź przewodniczącego Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego znalazła się w wydaniu gazety „Moskowskije Nowosti" z 26 października.
Wg słów metropolity Cyryla, Patriarcha Aleksy II nigdy nie wykluczał możliwości spotkania z Papieżem i dzisiaj taka możliwość jest nie mniej realna niż przedtem. Poziom dialogu między Kościołami prawosławnym i katolickim jest o wiele wyższy niż kilka lat temu, nacechowany zrozumieniem i to w tych sprawach, które wcześniej dzieliły. Problemy te wg Cyryla Gundiajewa pojawiły się po rozpadzie ZSRR, kiedy powstały struktury Kościoła katolickiego na tych terenach. Działalność jednego Kościoła na terenach kanonicznych drugiego nie powinna doprowadzać do pogarszania wzajemnych stosunków, „zwłaszcza poprzez prowadzenie działalności prozelickiej”. W tej sprawie metropolita Cyryl proponuje zawieranie umów regulujących wzajemne kontakty i działalność misyjną. Rosyjski hierarcha prawosławny uważa, że obydwa Kościoły przeciwstawiają się wypieraniu wiary i moralności chrześcijańskiej na margines życia społecznego. Zdecydowanie odrzucają rewizję tradycyjnych norm etycznych, występują przeciwko aborcji, eutanazji i legalizacji związków jednej płci. Wspólnie wypracowywane jest stanowisko w sferze bioetyki, praw i godności osoby. Kościół katolicki i prawosławny prezentują światopogląd chrześcijański na arenie międzynarodowej w Strasburgu, Brukseli i przy ONZ. Do elementów utrudniających wzajemne relacje metropolita Cyryl zaliczył stosunki między prawosławnymi i grekokatolikami na Ukrainie. „Nasze zaniepokojenie powoduje kontynuacja ekspansji grekokatolików na tradycyjnie prawosławne rejony kraju, gdzie historycznie nigdy ich nie było” – powiedział prawosławny hierarcha.
Betlejem: Przygaszona radość z narodzenia Chrystusa
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.
Niezależne media: samolot, który rozbił się w Kazachstanie, mógł zostać ostrzelany
