Reklama

Bp Pieronek: Czasu nie marnuję ![][1] [1]: elementy/foto_16.jpg

O swoim rozumieniu kapłaństwa, rosnącej w Polsce obojętności i wrogości wobec księży, złym rozumieniu wolności oraz wielości zajęć pomimo emerytury mówi w rozmowie z KAI bp Tadeusz Pieronek.

Reklama

- Do 1989 roku Kościół walczył o swoją wolność, o wyzwolenie od państwowego aparatu władzy i był współtwórcą zwycięstwa nad komunizmem. Potem stosunki z państwem zaczęły się poprawiać. Trzeba jednak pamiętać, że ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego była przygotowana jeszcze w czasach Polski Ludowej i uchwalona za Polski Ludowej, bo w maju 1989 roku. Ta ustawa funkcjonuje do dziś, wcielona w jakiejś mierze w Konkordat, który został zawarty i którego nie chciało już wolne państwo, opanowane jednak przez lewicę komunistyczną. Trzeba było na ratyfikowanie Konkordatu czekać 5 lat. To też była walka, ale skazana na wygranie. Myślę, że po uchwaleniu Konkordatu stosunki państwo-Kościół są dobre. Ze wszystkimi ekipami rządowymi od 1999 roku można się było dogadać - łatwiej lub trudniej. Ale nie było kontrowersji, zakończonych powiedzeniem "nie", bo nie było żądań przekraczających granice Konstytucji i ustalonych w świecie norm autonomiczności wspólnoty politycznej i religijnej. KAI: Ksiądz Biskup kierował pracami II Synodu Plenarnego w Polsce. Jak po 10 latach ocenia Ksiądz Biskup recepcję postanowień synodalnych? - To był synod pastoralny i ważne było nie tyle to, co uchwalił, bo nie uchwalił wiele, ale to, że miał miejsce. Kto się zaangażował w synod, ten zyskał, a ponieważ wielu się nie zaangażowało, to te zyski są nieproporcjonalne do wysiłku, jaki w to włożono. Owoce synodu mogłyby być większe, gdyby ludzie się w to włączyli - ludzie czyli biskupi, duchowni i świeccy. Żadnej z tych grup nie wyjmuję - każdy ma coś na sumieniu, że Synod nie odniósł takiego sukcesu, jaki mógł odnieść. Ludzie mogliby się wiele nauczyć nie tylko w sensie poznania prawd wiary, ale i pewnych zachowań, ocen sytuacji, w których się dzisiaj znajdujemy i gdzie jest potrzebne wyrobione prawe sumienie. Wszelka praca we wspólnocie sama w sobie jest wartością - wtedy poznaje się ludzi, dzielimy się tym, co mamy dobrego, odbieramy to, co inni dobrego wnoszą. Synod taką pracę wykonywał. Nie liczono na to, że Synod wprowadzi rewolucyjne zmiany, bo nie miał zamiaru ich wprowadzać i nie wprowadził. Chodziło o zaangażowanie się ludzi w życie Kościoła. KAI: Jakie plany na przyszłość ma teraz Ksiądz Biskup? - Planów specjalnych nie mam. Jestem już na emeryturze na uczelni, ale jest ciągle coś do roboty i mam więcej zajęć, niż kiedy miałem obowiązki oficjalne. Czasu nie marnuję i byłoby dobrze, żeby można było być sprawnym do momentu kiedy Pan Bóg powie: "Skończył się okres ziemskiej wędrówki". Rozmawiała Izabela Matjasik Bp Tadeusz Pieronek urodził się 24 października 1934 r. w Radziechowach k. Żywca. Święcenia kapłańskie otrzymał 26 października 1957 r. z rąk abp. Eugeniusza Baziaka. Studiował prawo kanoniczne na KUL, tam też obronił pracę doktorską, a habilitował się na wydziale Prawa Cywilnego Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego w 1975 r. Od 1965 r. był kolejno asystentem, adiunktem, docentem i profesorem PAT, w latach 1971-79 był sekretarzem Duszpasterskiego Synodu Archidiecezji Krakowskiej, a od 1991 sekretarzem II Synodu Plenarnego w Polsce. W 1992 r. został biskupem pomocniczym diecezji sosnowieckiej, sakrę biskupią przyjął 26 kwietnia tegoż roku w Rzymie z rąk Jana Pawła II. W latach 1993-98 był sekretarzem generalnym Episkopatu Polski. Od 1998 r. do 2004 r. był rektorem PAT. Nadal jest przewodniczącym Kościelnej Komisji Konkordatowej. Jest też wiceprzewodniczącym Rady Programowej KAI.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
1°C Sobota
rano
4°C Sobota
dzień
5°C Sobota
wieczór
2°C Niedziela
noc
wiecej »

Reklama