Bez sprawozdania od księdza fiskus nie uzna darowizny

Gazeta Prawna/a.

publikacja 06.12.2007 08:31

Podatnicy, którzy skorzystali z odliczenia darowizny na Kościół, mogą mieć problemy z fiskusem. W ciągu dwóch lat od przekazania darowizny powinni bowiem uzyskać od obdarowanego sprawozdanie, na co zostały przeznaczone pieniądze. Problem w tym, że z przepisów nie wynika, w jakiej formie ani jak szczegółowe powinno ono być - przestrzega Gazeta Prawna.

Nie można zatem przerzucać na podatnika odpowiedzialności za treść dokumentów, których sam nie sporządza. Marek Kolibski zauważa jednak, że sądy administracyjne wymagają, aby sprawozdanie zawierało informacje dokładne, konkretne i sprawdzalne. Na tyle dokładne, aby na ich podstawie można było zweryfikować, ustalić i ocenić, że rzeczywiście darowizna zużytkowana została na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła. W ocenie Marka Kolibskiego należałoby dopuścić możliwość jego uzupełniania już w trakcie kontroli podatkowej. - Jeśli sprawozdanie nie jest szczegółowe, to jego uszczegółowienie powinno nastąpić w toku postępowania podatkowego - mówi ekspert. A podatnik może być dopiero wtedy pozbawiony prawa do ustawowej ulgi, gdy w ramach tego postępowania zostanie prawidłowo wykazane, że cel darowizny nie został osiągnięty. W ocenie Andrzeja Marczaka, partnera KPMG Tax, powodem sporów i licznych dyskusji na temat darowizn kościelnych są źle skonstruowane przepisy, które cały czas mogą być zagrożeniem dla podatników. - Skoro nie ma jednej obowiązującej formy, druku, deklaracji rozliczającej darowizny w tym zakresie, to nie można przerzucać na podatników swobodnych wymagań i żądań organów podatkowych w kwestii sprawozdania. Andrzej Marczak zauważa ponadto, że przepis mówi o przeznaczeniu darowizny, a nie o jej wykorzystaniu, a to jest wielka różnica. Dlatego też sprawozdanie - potwierdzenie o przeznaczeniu określonych kwot na określone cele, np. dożywianie dzieci, dofinansowanie wyjazdów, udzielanie pomocy bezdomnym powinno być wystarczające. Jego zdaniem to właśnie charakter prowadzonej przez Kościół działalności charytatywno-opiekuńczej sprawia, że nie da się tego dokumentować w formie szczegółowych rachunków, kto, ile, kiedy otrzymał, tak jak próbują żądać organy podatkowe. Takie żądania idą za daleko i nie znajdują podstawy prawnej. - Sprawozdania zawierające tylko ogólne stwierdzenie/oświadczenie, że darowiznę przeznaczono na określone cele, jest niewystarczające - zastrzega Andrzej Marczak. Niemniej jednak, jeżeli ustawodawca wprowadza w życie nieprecyzyjne przepisy, to nie można dokonywać ich nadinterpretacji i wysuwać bezpodstawnych żądań wobec podatników. - Należy wyeliminować przyczynę takiego stanu rzeczy i doprecyzować formę sprawozdania, a nie walczyć ze skutkiem złych przepisów kosztem podatników - konkluduje ekspert. Jak wyjaśnia ks. prał. Jan Drob, ekonom Konferencji Episkopatu Polski, Konferencja Episkopatu Polski nie prowadzi zbiorczej dokumentacji dotyczącej darowizn przekazywanych na działalność charytatywno-opiekuńczą. Powód jest prosty: wymagałoby to zatrudnienia sztabu ludzi. - Nie mamy też wewnętrznych zaleceń dotyczących sprawozdań wystawianych przez obdarowane parafie, kierujemy się warunkami ustawowymi - mówi ks. Jan Drob. Jednocześnie nasz rozmówca podkreśla, że darowizny na działalność charytatywno-opiekuńczą są najtańszą formą pomocy społecznej, która ponadto nie jest zbiurokratyzowana. Każda parafia, każdy Caritas, prowadząc działalność charytatywną, opiera się w dużej mierze na wolontariacie, nie na etatach. - Myślę, że wymagania stawiane sprawozdaniom są zbyt daleko idące, bo nie da się każdej pomocy udzielonej potrzebującemu zaksięgować i pokwitować - tłumaczy ks. Jan Drob. Dodaje, że nikt nie będzie kwitował kanapek, odzieży i prezentu dla biednych dzieci bądź obdarowania niewielką gotówką - nawet przy konfesjonale, gdzie ludzie skarżą się również na swoją biedę materialną. I jak tu nie pomóc. - Nie wylewajmy dziecka z kąpielą - konkluduje. 5 lat od końca roku, w którym składany jest PIT, ma fiskus na zakwestionowanie odliczenia darowizny - kończy Gazeta Prawna.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona