Na początek świętowania Msza św. w kościele dominikanów. Później uroczysta gala w Teatrze Muzycznym.
Miesięcznik „W drodze” założył w 1973 r. o. Maciej Babraj, nawiązując w ten sposób do przedwojennej dominikańskiej tradycji wydawania pisma. Od samego początku redakcja miesięcznika mieściła się w Poznaniu. O. Babraj był jego redaktorem naczelnym przez pierwsze 25 lat istnienia, a po nim funkcję tę pełnił o. Paweł Kozacki.
Przez lata z pismem współpracowali tacy autorzy jak Andrzej Kijowski, Anna Kamieńska, ks. Janusz Pasierb, Gustaw Herling-Grudziński, ks. Józef Tischner, Roman Brandstaetter, Kazimiera Iłłakowiczówna. Dla wielu z nich było to jedyne miejsce, gdzie w czasach komunistycznej cenzury, mogli publikować swoje teksty.
Jak przyznaje w rozmowie z KAI o. Roman Bielecki, który od czterech lat jest redaktorem naczelnym pisma, fenomen miesięcznika „W drodze” polega na tym, że jednocześnie jest on skierowany do osób wierzących, potrzebujących ugruntowania w wierze, ale także do osób poszukujących wiary. „Stanowi to pewną trudność w jego tworzeniu. Jednak pytanie dlaczego jesteśmy w Kościele jest tym, które także sami sobie stawiamy i tak też uczciwie traktujemy czytelnika” – przyznaje o. Bielecki.
Pismo, jak podkreślą jego twórcy, ma charakter „klasyczny”, m.in. poprzez utrzymywanie stałego formatu pisma oraz posiadanie cenzora wyznaczonego przez arcybiskupa poznańskiego.
Dotychczas ukazały się 482 numery pisma. Średnia jego sprzedaż w wersji papierowej obecnie osiąga poziom 6,6 tys. egzemplarzy i stale rośnie. Miesięcznik utrzymuje się sam, bez dotacji ministerialnych, co, jak podkreślają dominikanie, jest fenomenem.
- Jesteśmy też dumni z dwóch wersji elektronicznych miesięcznika, które wprowadziliśmy na rynek. „W drodze” jest bowiem pierwszym ogólnopolskim miesięcznikiem dostępnym w Kindle Store, największej na świecie internetowej księgarni amazon.com, zresztą jednym z czterech polskich tytułów dostępnych na tym portalu” – zaznacza redaktor naczelny miesięcznika dodając, że dostępny jest on także w wydaniach elektronicznych pobieranych na komputery i tablety, co w sumie daje w tej chwili 850 pobrań miesięcznie.
Do redakcji docierają też głosy od Polonii, z Londynu czy Stanów Zjednoczonych, że dzięki wersji elektronicznej ludzie czytają pismo również i tam.
„W drodze” skierowane jest do czytelników w wieku w wieku 25-50 lat, a szczególnie do osób, które po opuszczeniu duszpasterstw akademickich nie znajdują dla siebie miejsca formacji. Porusza ono problemy i dylematy dnia codziennego nieograniczając się jedynie do autorów katolickich. Do debaty zapraszane są bowiem postaci z różnych środowisk, dzięki czemu miesięcznik stanowi miejsce wymiany myśli i daje czytelnikom jak najpełniejszy obraz rzeczywistości.
„Obecnie nasza redakcja to grono świecko-klerykalne, co uważam za duży plus. Wcześniej miesięcznik przez wiele lat był redagowany głównie przez dominikanów i chociaż świeccy byli obecni w składzie jego redakcji, nie mieli głosu decyzyjnego. 5 lat temu dokonaliśmy zmiany. Zastępcą redaktora naczelnego została Katarzyna Kolska i myślę, że wzrost nakładu jest także wynikiem jej obecności w redakcji” – zauważa o. Wojciech Prus, dyrektor Wydawnictwa „W drodze”.
Obecnie dla „W drodze” piszą m.in. bp Grzegorz Ryś, o. Leon Knabit, o. Ksawery Knotz czy ks. Andrzej Draguła. Felietony przygotowują natomiast Tessa Capponi-Borawska, o. Jan Góra, Marek Magierowski i ks. Grzegorz Strzelczyk.
W okresie PRL ważną rolą miesięcznika było również zamieszczanie tekstów „zza żelaznej kurtyny” o tematyce teologicznej i filozoficznej. Na łamach „W drodze” ukazywały się tłumaczenia takich wybitnych intelektualistów, jak Thomas Merton, Yves Congar, Erich Fromm, Martin Buber, Jacques Maritain, Jean-Marie Lustiger czy Aleksander Sołżenicyn.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.