Jutro wierni Kościoła prawosławnego obchodzić będą Boże Narodzenie. Większość prawosławnych obchodzi to święto 7 stycznia, zgodnie z kalendarzem juliańskim, który w stosunku do obowiązującego niemal wszędzie na świecie kalendarza gregoriańskiego jest "opóźniony" o 13 dni.
W Polsce - w świetle ostatnich danych - żyje około pół miliona prawosławnych. Z tej okazji biskupi prawosławni wysłali list do swoich wiernych. Wezwali w nim do troski o duchowy rozwój, podkreślili, że prawosławna rodzina chrześcijańska "często pada ofiarą chorób naszych czasów" i ulega rozkładowi. Biskupi Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego zachęcają do dziękczynienia Bogu za łaski i dary okazane Cerkwi i każdemu wiernemu w mijającym roku. Wspominają m.in. obchody 60. rocznicy "Akcji Wisła" i modlitwy "za spokój dusz naszych przodków, którzy życie swoje oddali za wiarę prawosławną". Hierarchowie przypominają, że w mijającym roku prawosławną cerkiew w Polsce nawiedziły relikwie świętej wielkiej męczennicy Katarzyny Aleksandryjskiej, które przybyły ze Świętej Góry Synaj. Relikwie przebywały na Świętej Górze Grabarce, która w dniu święta Przemienienia Pańskiego obchodziła sześćdziesięciolecie od dnia założenia na niej żeńskiego monasteru świętych Marty i Marii. Podkreślając, że w tradycji prawosławia Boże Narodzenie ma charakter rodzinny, biskupi zachęcają do zwrócenia szczególnej uwagi na prawosławną rodzinę chrześcijańską, "która dzisiaj często pada ofiarą chorób naszych czasów" i ulega "rozkładowi". Rodzina, głosi list, "jest podstawą i kołyską właściwego wychowania przyszłego pokolenia i źródłem miłości do Cerkwi". "Na rodzinie spoczywa wielka odpowiedzialność przed Bogiem i społeczeństwem za zachowanie wiary prawosławnej, swego języka, kultury i zwyczajów" - przypominają polscy biskupi prawosławni. List podpisał abp Sawa, Metropolita Warszawski i Całej Polski oraz dziewięciu pozostałych arcybiskupów i biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.