Żadnej kobiecie nie życzę znalezienia się w sytuacji pani Alicji Tysiąc, ale w obowiązującym stanie prawnym powtarzanie się takich historii jest chyba nieuniknione - napisał w Rzeczpospolitej rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski.
Przepisy konstytucyjnie określające wolności i prawa jednostki zwykle nie regulują wyczerpująco zakresu, formy i trybu realizacji ochrony, dlatego nie nadają się do bezpośredniego stosowania. Dlatego ustawodawca musi ustanowić przepisy jak najpełniej urzeczywistniające postanowienia konstytucyjne. Nie ma więc pełnej swobody uregulowania tych kwestii, ponieważ musi zagwarantować praktyczne i efektywne mechanizmy ochrony wolności i praw, a nadto uwzględniać konstytucyjne zasady przyzwoitej legislacji. Przypomnijmy, że z zasady państwa prawnego (art. 2 konstytucji) wynika zakaz formułowania przepisów niejasnych i nieprecyzyjnych, co potwierdzają niezliczone wyroki Trybunału Konstytucyjnego. Niedookreśloność przepisu w konkretnej sytuacji nie jest jednak zaproszeniem do arbitralności i stąd potrzeba gwarancji proceduralnych, zapewniających przejrzystość i możliwość oceny praktyki wypełniania przez dany organ nieostrego zwrotu konkretną treścią. Nazbyt niejasne i nieprecyzyjne przepisy odnoszące się do praw i obowiązków sprawiają, że organ stosujący dany przepis zaczyna zastępować prawodawcę. Arbitralna przesłanka Zgodność sformułowania przepisu z wymaganiami poprawnej legislacji zależy m.in. od tego, czy przepis ograniczający konstytucyjne wolności lub prawa pozwala jednoznacznie ustalić, kto i w jakiej sytuacji podlega ograniczeniom. Trzeba także zapewnić jego jednolitą wykładnię i stosowanie. Z tego punktu widzenia należy patrzeć na art. 4a ust. 1 ustawy o planowaniu rodziny, który wskazuje, kiedy nie jest karane dokonanie przerwania ciąży. Usunięcie ciąży dopuszcza się, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety (pkt 1), gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (pkt 2 – przyczyny eugeniczne) oraz gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (pkt 3 – przyczyny prawne). Gdy zachodzą przyczyny eugeniczne, ciążę przerwać można do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej. W przypadku przyczyn prawnych dopuszczalność przerwania ciąży została ograniczona do pierwszych 12 tygodni ciąży. Natomiast w sytuacji zagrożenia zdrowia (i życia – co akurat jest zrozumiałe) matki nie ma żadnych barier czasowych w dopuszczalności przerywania ciąży, a więc aborcji dokonać można aż do chwili rozpoczęcia akcji porodowej. O ile zagrożenie życia kobiety ciężarnej nie budzi wątpliwości jako przesłanka usunięcia ciąży, wątpliwości pojawiają się przy pojęciu „zdrowie kobiety”. Przepis ten rzeczywiście jest niedostatecznie określony, a sama przesłanka wydaje się arbitralna. Arbitralność wynika przede wszystkim z tego, że ustawodawca dowolnie zrównał wartość, jaką jest życie płodu, z szeroko pojmowanym zdrowiem kobiety ciężarnej. „Zdrowie kobiety” to pojęcie, jak powiedziałem, bardzo niedookreślone. Nie wiadomo, czy chodzi o jakiekolwiek zagrożenie zdrowia, czy też o zagrożenie istotne ani też, czy chodzi o zagrożenie ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, czy też nieznacznym i przemijającym osłabieniem funkcji psychofizycznych, wiążących się często z ciążą.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.