- Nasza siła jest w miłości i jedności - powiedział podczas centralnego nabożeństwa ekumenicznego bp Józef Kupny. Wyjaśnił, że św. Paweł poucza nas bardzo szczegółowo, jaka ta miłość powinna być.
„Święta miłość Jezusowa niech połączy nas” – śpiewali wierni z różnych Kościołów chrześcijańskich, działających na Śląsku. Spotkali się w Świętochłowicach na centralnym nabożeństwie ekumenicznym, transmitowanym przed Polskie Radio Katowice. Modlitwie w kościele ewangelicko – augsburskim św. Jana Chrzciciela przewodniczył biskup katowicki Kościoła ewangelicko-augsburskiego Tadeusz Szurman. Bp Józef Kupny przypomniał, że siła chrześcijaństwa, która w starożytności pozwoliła się rozszerzyć chrześcijanom na cały ówczesny rzymski świat, tkwiła w miłości i jedności. – Pierwsi chrześcijanie tak starali się żyć miłością bliźniego, że ludzie, patrząc na nich, mówili „spójrzcie, jak oni się miłują” – wyjaśniał bp Kupny. Zauważył, iż dzisiaj zapomnieliśmy, że grzech przeciw bliźniemu był wówczas jednym z największych. – Nasza siła jest w jedności i miłości – powtórzył dwukrotnie kaznodzieja. Przypomniał słowa z pierwszego listu św. Pawła do Koryntian, wyjaśniając, że miłość ma być cierpliwa, łaskawa, nie zazdrościć, nie szukać poklasku, nie unosić się pychą, nie dopuszczać się bezwstydu, nie szukać swego, nie unosić się gniewem, nie pamiętać złego. – Zauważmy, jak w naszym ekumenicznym dialogu ważna jest taka postawa miłości, która nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdy i wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję i wszystko przetrzyma – mówił hierarcha. Kaznodzieja nawiązał również do zaplanowanej na kwiecień ewangelizacji satelitarnej ProChrist. Podkreślił, że jest to inicjatywa Kościoła ewangelicko-augsburskiego. – Zdajemy sobie sprawę, że zjednoczenie chrześcijan przerasta ludzkie siły, dlatego potrzebna jest modlitwa – mówił bp Józef Kupny. – Nasza obecność we współczesnym świecie zależna jest od żywotności naszych praktyk modlitewnych. Chrześcijaństwo przetrwa, jeżeli będziemy się modlić i będziemy się starali być obecni w tym świecie. Świat potrzebuje wspólnego świadectwa chrześcijan – świadectwa nadziei, wiary i miłości zakończył kaznodzieja. Również bp Tadeusz Szurman wspomniał o inicjatywie ewangelizacyjnej ProChrist. – Wobec zagrożeń współczesnego świata trzeba nam dzisiaj wspólnoty w czynieniu miłości – powiedział. Wyraził też wielką radość z faktu, iż biskupi, księża, siostry zakonne, a przede wszystkim wierni różnych Kościołów chrześcijańskich chcą się wspólnie modlić. – Otwórz Panie serca młodzieży dla idei ekumenizmu, pozwól, by wielu młodych powróciło do swoich Kościołów dzięki ewangelizacji satelitarnej ProChrist – modlił się ks. Jan Gross, przewodniczący Śląskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej. W tym roku kolejnym znaczącym znakiem rozwoju ekumenicznego dialogu na Śląsku będzie organizowana w Spodku, pod hasłem ProChrist, ewangelizacja. Jest to wspólna inicjatywa Kościołów różnych wyznań, organizacji i instytucji, która po raz pierwszy odbędzie się w byłym bloku wschodnim. Od 6 do 13 kwietnia chrześcijanie różnych wyznań będą spotykać się w katowickim Spodku, aby za pośrednictwem łączy satelitarnych przekazać Polsce i światu najcenniejszą wiadomość, która jest istotą naszej wiary: Jezus Chrystus kocha każdego człowieka i ma dla jego życia wspaniały plan. On sam jest najlepszą i najtrafniejszą odpowiedzią na wszystkie współczesne dylematy świata. Na nabożeństwo do ewangelickiej świątyni w Świętochłowicach przyszło sporo młodych osób. Osiemnastoletni Kamil Kokoszka nie odczuwa dyskomfortu z powodu swego wyznania. Jest jednym z około 250 świętochłowickich ewangelików. – Młodzi ludzie dzisiaj potrafią się łatwiej porozumieć – zauważył. – Myślę, że dialog ekumeniczny jest taki trudny, bo wszyscy są bardzo przywiązani do swoich tradycji i nie chcą się zmieniać. Wierzę, że nasze pokolenie spojrzy na to inaczej – dodał. – Ekumenizm prowadzi do tego, żeby chrześcijanie stali się jedną wielką rodziną – mówi siedemnastolatek, Tomasz Dandy, z świętochłowickiego KSM-u. – Wiem, że to jest trudne, ale młodzi ludzie dzisiaj raczej zmierzają do łączenia, a nie do dzielenia. Nabożeństwo zakończyło wspólne błogosławieństwo duchownych z dziesięciu reprezentowanych Kościołów chrześcijańskich.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.