W debacie o refundacji metody sztucznego zapłodnienia in vitro rzadko podaje się przykłady alternatywnych metod, które są naturalne i zgodne z nauczaniem Kościoła katolickiego.
– Z doświadczenia wiem, że lekarze, którzy proponują parom borykającym się z bezpłodnością metodę in vitro, nie podają przyczyn bezpłodności. – Lekarze naprotechnolodzy gwarantują, że w ciągu pierwszych dwóch lat odnajdą i jeśli jest to możliwe wyleczą przyczyny bezpłodności – podkreśla Pietrusińska. W zależności od wykrytych przyczyn niepłodności lekarze zlecają terapię hormonalną, ale również zabiegi chirurgiczne, np. w przypadku niedrożności jajników. Obecnie Pietrusińska jest instruktorką-stażystką, która ma pod swoją opieką kilka par z Poznania, Łodzi, Gdańska i Zielonej Góry. Praca z parami jest wymagana w procesie uzyskania uprawnień, a przed nią jeszcze egzamin państwowy. Koszty dla pacjentów naprotechnologii są nieporównywalne z cenami zastosowania metody in vitro (które liczy się w dziesiątkach tysięcy złotych), i nie można ich jednoznacznie z góry określić. Konsultacje z instruktorem, których w pierwszym roku jest 8, a w kolejnych latach stopniowo jest ich coraz mniej – kosztują 100 zł za spotkanie, które trwa ok. 2 godzin. Kolejne wydatki to konsultacje z lekarzem oraz leczenie, które zależy od wymaganej terapii: operacji chirurgicznej lub samych leków. Końcowy koszt naprotechnologii jest więc tak różny, jak różne są indywidualne przypadki. Skuteczność naprotechnologii jest także konkurencyjna wobec metody in vitro. Szacuje się, że ok. 70 proc. par, które zostały przez innych lekarzy uznane za niepłodne, doczekało się potomstwa. – Naprotechnologia to program leczenia, który obejmuje również rozmowy z terapeutą i duchownym – opowiada Pietrusińska. – Pary, dla których nie da się nic zrobić, przygotowywane są także do adopcji dzieci. Po kilku latach leczenia, są gotowe, by przyjąć dziecko do swojej rodziny. Stosując naprotechnologię, która jest metodą naturalną i ekologiczną – para borykająca się z niepłodnością może uniknąć niekorzystnych skutków zdrowotnych, jakie niesie za sobą metoda in vitro. Przy sztucznym zapłodnieniu zdarzają się ciąże mnogie (na skutek wprowadzenia do macicy kilku zarodków). Ciąża mnoga oznacza ryzyko dla dzieci – wcześniejszy poród, niska masa ciała. Przy zapłodnieniu in vitro występuje też ryzyko ciąży ekotopowej, czyli pozamacicznej. Pacjentki muszą liczyć się także z zespołem hiperstymulacji jajników, z dalszymi powikłaniami zakrzepowo-zatorowymi, potencjalnie nawet śmiertelnymi, jak zawał serca. - Opisywano możliwość wyidukowania tocznia trzewnego, pęknięcie wrzodu dwunastnicy, endometriozę – wylicza w rozmowie z KAI prof. dr hab. Krzysztof Marczewski, specjalista chorób wewnętrznych, nefrolog-endokrynolog. - Powikłania związane z laparoskopią, od możliwości zakażenia, aż do gastropatii polaproskopowej. Są też pojedyncze przypadki uszkodzenia pochwy, zamknięcia cewki moczowej. Prof. Marczewski zwraca tez uwagę, że odrębnym problemem jest, co trzeba podkreślić, dość rzadkie zaniedbywanie diagnostyki u pacjentek. - Przypominam sobie pacjentkę po próbie zapłodnienia, gdzie przegapiono gruczolaka przysadki – powiedział lekarz. Osoby, które są zainteresowane naprotechnologią, moga nawiązać kontakt z pierwszą w Polsce instruktorką Agnieszką Pietrusińską za pośrednictwem strony http://www.naprotechnologia.pl
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.