Bydgoscy nauczyciele - biolodzy, etycy, poloniści i katecheci - przeszli szkolenie na temat transplantologii. Zdobytą wiedzę mają przekazywać uczniom - podała Gazeta Wyborcza.
Takie szkolenia odbędą się teraz w kolejnych miastach. Biolog opowie o śmierci mózgu, etyk - przedstawi możliwości i konsekwencje wyboru - bycia lub niebycia dawcą, polonista - pomoże poukładać przemyślenia. W pierwszym szkoleniu wzięło udział prawie 30 pedagogów. Program szkoleń prowadzi dr Krzysztof Pabisiak z Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej w Szczecinie. Jest autorem książeczki dla nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych. - Nie chodzi o to, żeby teraz wszyscy młodzi ludzie stali się dawcami. Zależy nam, żeby mieli świadomość, że mogą być dawcą, choć bardziej prawdopodobne jest to, że kiedyś będą biorcą - tłumaczy prof. Zbigniew Włodarczyk, kujawsko-pomorski konsultant ds. transplantologii. Inicjatorką szkolenia w Bydgoszczy jest Joanna Kotwicka, nauczycielka etyki w Zespole Szkół nr 1 w Bydgoszczy. - Na moje zajęcia przychodzi 130 uczniów. Zależy mi, żeby te lekcje coś im dały. Dlatego podejmujemy dyskusje dotyczące m.in. przeszczepiania narządów. Skończyłam filozofię, współpracuję ze stowarzyszeniem Życie po Przeszczepie, jest to bliska mi tematyka - tłumaczy. O tym, że temat nie jest do końca zgłębiony, świadczą pytania, jakie często słyszeli nauczyciele od swoich uczniów, a nie zawsze potrafili na nie fachowo odpowiedzieć: Jak długo żyją pacjenci z przeszczepionym narządem? Czy dawcą może być tylko osoba młoda? - Wydawało mi się, że wiele wiem na temat przeszczepów, a nie miałam pojęcia, że jedna osoba może mieć kilka razy przeszczepiany ten sam narząd, jeśli z jakichś powodów przestaje on funkcjonować - przyznała po szkoleniu Kotwicka. Po feriach zimowych rozpoczną się pierwsze zajęcia z młodzieżą. Po zakończeniu lekcji na temat transplantacji uczniowie mają napisać prace o przeszczepach.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.