27 tys. policjantów zostanie przeszkolonych w ramach wdrażanego przez MSW programu dot. szacowania ryzyka zagrożenia przemocą w rodzinie. Właśnie zakończył się pilotaż programu, który we wrześniu został przeprowadzony w szeregach lubuskiej policji.
W ciągu miesięcznego pilotażu przeszkolonych zostało 64 policjantów, którzy następnie przeszkolili kolejnych 400 podejmujących interwencję w sytuacji przemocy w rodzinie. Pilotaż zostanie podsumowany raportem końcowym, który MSW ma przedstawić do końca października.
Z informacji PAP uzyskanych w resorcie wynika, że jeszcze w tym miesiącu rozpoczną się szkolenia we wszystkich garnizonach policji; do końca roku przeszkolonych zostanie około 27 tys. policjantów.
Na terenie całego kraju program ma zostać wdrożony od 1 stycznia 2014 r.
System specjalnych algorytmów i kwestionariuszy został opracowany z organizacjami pozarządowymi. Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz już w kwietniu informował, że zamierza stworzyć model działania w tym zakresie, przy ścisłej współpracy z organizacjami pozarządowymi, które pomagają ofiarom przemocy.
W pracach nad systemem uczestniczyły Fundacja Dzieci Niczyje (FDN) oraz Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie Instytutu Psychologii Zdrowia "Niebieska Linia".
Policjanci otrzymują instrukcje wyjaśniające, jak interpretować znaki świadczące o tym, że mają do czynienia z zagrożeniem wymagającym interwencji. Algorytmy i kwestionariusze mają minimalizować dowolność w podejmowaniu decyzji, m.in. rozwiać wątpliwości policjantów, czy nie działają zbyt pochopnie.
"Wierzymy, że dzięki temu rozwiązaniu zwiększą się możliwości wykrywania i reagowania funkcjonariuszy na przypadki przemocy w rodzinie" - oceniła Renata Durda z Pogotowia "Niebieska Linia". Jak poinformowała w rozmowie z PAP, w kwestionariuszu znalazły się pytania, które pomogą policjantom rozpoznać poziom zagrożenia przemocą i podpowiedzą, co robić w zależności od jej nasilenia.
"Na przykład, w sytuacji, gdy mamy do czynienia z ostrą przemocą, zatrzymuje się sprawcę na podstawie określonego artykułu Kodeksu karnego, zakłada mu się +Niebieską Kartę+ itd. Ale są sytuacje, gdy - podejmując odpowiednie działania i procedury - można sprawcę i ofiarę zostawić pod jednym dachem" - wyjaśniła.
Dodała, że w kwestionariuszu znalazły się np. pytania o to, czy sprawca dusił ofiarę. "Duszenie jest sygnałem świadczącym o eskalacji przemocy, jeśli sprawca dusi ofiarę, gotów jest ją zabić" - zaznaczyła. Są także pytania m.in. o to, czy sprawca używa środków odurzających, czy jest agresywny również poza domem, czy stosuje przemoc w obecności dzieci, czy w ostatnim czasie nasiliły się sygnały o przemocy w tej rodzinie itp.
Oddzielne algorytmy oraz kwestionariusze będą przeznaczone do interwencji w sprawie przemocy wobec dzieci.
"Wierzymy, że dzięki temu interwencje nie będą skupiały się tylko na dorosłych. Najczęściej najbardziej poszkodowaną osobą w przypadku przemocy domowej jest dziecko. Program pozwoli je zauważyć i poprawić jego bezpieczeństwo" - podkreśliła Justyna Podlewska z FDN.
Jak dodała, pytania do kwestionariusza zostały opracowane na podstawie doświadczeń psychologów i prawników pracujących w fundacji; korzystano również z rozwiązań zastosowanych w innych krajach, m.in. w Anglii, Hiszpanii i Szwecji.
Algorytmy określają schemat działań w czasie interwencji związanej z przemocą. Skupiają się w szczególności na sytuacji, w której zachowanie sprawcy nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego. W takim przypadku policjant wypełni kwestionariusz, który pomoże mu w ustaleniu ryzyka zaistnienia przemocy w domu, w którym interweniuje. Po jego wypełnieniu policjanci powinni wdrożyć odpowiednią procedurę, np. rozważyć zatrzymanie osoby podejrzanej o przemoc w rodzinie, odebrać dziecko bądź wszcząć procedurę "Niebieskiej Karty".
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.