Reklama

Nauka Kościoła o płciowości jest wyzwaniem

Nauka Kościoła o płciowości jest wyzwaniem, która może zmienić współczesnego człowieka i świat - mówi wywiadzie dla KAI Christopher West, znany amerykański teolog katolicki, kaznodzieja i doradca w sprawach seksualności ludzkiej w archidiecezji Denver.

Reklama

- Chodzi o piosenkę Rolling Stones "Satisfaction”, z której wynika, że, choć Jagger próbuje i próbuje, nie może osiągnąć satysfakcji. A dlaczego tak się dzieje? Pewnie dlatego, że chce zaspokoić ten głód w niewłaściwym miejscu. Tu głód nie jest problemem. Gdy czystość zastępujemy jakimś rodzajem purytanizmu, często zaczynamy potępiać sam głód. To nie jest katolicki punkt widzenia. Nie seksualność, lecz jej wypaczenie jest problemem. Bo głód miłości jest w rzeczywistości tęsknotą za jednością z Bogiem. Taką konkluzję zawiera teologia ciała Jana Pawła II. Chesterton mówił dosadnie, że każdy, kto puka do domu publicznego, szuka tak naprawdę Boga. I widzimy to także w wielu fragmentach Pisma Świętego: od Księgi Rodzaju, w którym znajduje się obraz o pierwotnym powołaniu mężczyzny i kobiety, do św. Pawła, który widzi w małżeństwie wielką tajemnicę, odnoszącą się w związku Chrystusa z Kościołem. Jan Paweł II zauważa, że ten piąty rozdział Listu do Efezjan, jest rodzajem summy tego wszystkiego, co Bóg pragnie nam opowiedzieć o sobie; kim jest i kim my jesteśmy. Ta tęsknota za zjednoczeniem się z drugim człowiekiem odsyła nas do czegoś o wiele większego. W tym kontekście rozumiemy, dlaczego Jezus wzywa niektórych do celibatu "dla królestwa niebieskiego". Jan Paweł II mówi, że człowiek nie jest w stanie uciec od powołania wpisanego w ludzką seksualność, ale może wybrać życie, w którym "przeskakując" sakrament małżeństwa, wyraża rzeczywistość ostatecznego sensu i celu seksualności - wyznaczonego przez związek z Bogiem. KAI: Zdumiewająca wciąż pozostaje myśl Karola Wojtyły zawarta w jego "Miłości i odpowiedzialności", przeciwstawiająca miłość między dwojgiem ludzi nie nienawiści, lecz instrumentalnemu traktowaniu drugiej osoby - widzenie w niej nie podmiotu, lecz przedmiotu. - To zupełnie fundamentalna rzecz. Gdy traktujemy drugą osobę jak przedmiot, zapominamy o jej godności. Nie dotyczy to jedynie przypadków traktowania innego jako obiekt seksualny. Odnosi się to także do relacji w pracy, kiedy na przykład pracownik traktowany jest jako narzędzie w celu zapewnienia zysku, jak trybik w maszynie. To jest pogwałcenie ludzkiej godności. Dobrze o tym wiedzą mieszkańcy Polski - kraju, w którym narodził się ruch "Solidarności". Wszystkie te aspekty w wizji Jana Pawła II są wzajemnie powiązane. Personalistyczna norma zakłada, że człowiek ma wielką godność, dlatego jedyną postawą wobec drugiego może być tylko miłość. Zasada ta w formie negatywnej zawiera przesłanie: nie będziesz używał osoby jako środka do celu. W ujęciu pozytywnym brzmi ona: będziesz miłował. Bo tylko w ten sposób można zobaczyć w człowieku jego godność i wolność. Dzięki szczeremu i wolnemu darowi z samego siebie wchodzimy w komunię z drugą osobą. Ten akt ofiarowania się jest wyrazem miłości Boga. W jaki sposób Chrystus nas ukochał? Wydał za nas swoje ciało! I znowu mamy do czynienia z niezwykłą teologiczną tajemnicą miłości, która objawia się w ciele. Teraz widać wyraźnie, że wszystkie elementy składające się na teologię ciała, wypływają z tajemnicy Chrystusowego ciała wydanego za nas. KAI: W całej koncepcji teologii ciała ważne miejsce zajmuje Boża łaska. W jaki sposób dokonuje się odkupienie naszej seksualności?

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama