Marysin Wawerski odzyskał swoją wieżę. Stalową kratownicę z krzyżem, która ponad 64 lata temu została wysadzona w powietrze, zamontowano na szczycie marysińskiego kościoła pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski - podała Gazeta Wyborcza.
Wieża ta, mierząca 72 metry jest jedną z najwyższych wież kościelnych w Warszawie. Zamontowanie dawnej dumy mieszkańców Marysina trwało kilka dni. Najważniejszy element stanął na swoim miejscu już w środę, lecz olbrzymie dźwigi donosiły kolejne fragmenty jeszcze w sobotę. Plany odbudowy górnej części kościoła w Marysinie przy ul. Kościuszkowców tworzyły się od dłuższego czasu. W czerwcu znalezieni zostali sponsorzy, których zechcieli sfinansować inwestycję. Budowę nieodpłatnie mieli też wspomóc architekci, współpracujący z parafią. Świątynię, nad którą wzniosła się wieża wybudowano w latach 1928-36 dla Zgromadzenia Sióstr Felicjanek. Projektantem kościoła, jak i przylegającego do niego klasztoru był krakowski architekt Zygmunt Gawlik. Budowla otrzymała nowoczesną żelbetową konstrukcję i dobrej klasy wystrój. Rzeźby na fasadzie wykonał Xawery Dunikowski. Najwyższy kościelny punkt w Warszawie został zniszczony jesienią 1944 roku.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.