Około 20 osób, w tym Polacy, zmuszanych do niewolniczej pracy w Wielkiej Brytanii, odzyskało wolność dzięki wspólnej akcji polskiej i brytyjskiej policji - poinformował w czwartek rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski.
Grupę rozbito we wtorek. Akcję przeprowadzili równocześnie funkcjonariusze z Polski i Wielkiej Brytanii. W Polsce przeszukano pomieszczenia należące do osób prywatnych i firm, które mogły brać udział w przestępstwie. W Wielkiej Brytanii zatrzymano liderów grupy - Polaka i Brytyjczyka. W samochodzie tego pierwszego znaleziono ok. 150 tys. funtów.
Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się w lutym, gdy z polską policją skontaktowała się osoba, która wróciła z Anglii. "Z jej relacji wynikało, że padła ofiarą handlu ludźmi i była zmuszana do pracy przymusowej w Londynie przy rozbiórce starych drukarni" - powiedział Sokołowski.
Okazało się, że w ciężkich warunkach, często przez siedem dni w tygodniu i kilkanaście godzin dziennie, w tym w nocy, pracowało od kilku do kilkunastu Polaków. Z relacji wynikało, że robotnicy często doznawali kontuzji i urazów, byli przetrzymywani w zamknięciu i mieli ograniczoną swobodę poruszania.
Jak ustalono podczas śledztwa prowadzonego przez Centralne Biuro Śledcze, Prokuraturę Okręgową w Słupsku i brytyjski Scotland Yard, zapłata za tę pracę była mniejsza niż uzgodniono. Pieniądze wypłacono w Polsce członkom rodzin pracowników - osoby zgłaszały się do kantorów w Słupku i dopiero po podaniu hasła i telefonicznych uzgodnieniach ze sprawcami otrzymywali pieniądze.
"Osoby, które nie zgadzały się na takie warunki, były zastraszane i bite. Jak ustalili policjanci i śledczy, w Wielkiej Brytanii mogło być zmuszanych do niewolniczej pracy nawet 40 osób różnej narodowości, nie tylko polskiej, i nie tylko na terenie Londynu" - powiedział Sokołowski. Dodał, że informacje wskazywały, że podobny proceder mógł mieć miejsce również w Glasgow i innych miejscowościach.
Policja i prokuratura apelują do ewentualnych kolejnych poszkodowanych o zgłaszanie się i składanie zeznań.
W środę szkocka gazeta "Daily Record" poinformowała, że policja w Glasgow uwolniła 12 Polaków zmuszanych do niewolniczej pracy. Według dziennika zatrzymano trzy osoby, kobietę i mężczyznę z Polski oraz Brytyjczyka, zaś operację przeciwko gangowi handlarzy żywym towarem, przeprowadziły wspólnie szkocka, angielska i polska policja.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.