Co najmniej 16 osób zginęło w sobotę w Beled Weyne, w środkowej Somalii, w zamachu samobójczym w restauracji cieszącej się popularnością wśród żołnierzy somalijskich i etiopskich - poinformował lokalny polityk. Do zamachu przyznali się islamiści z Al-Szabab.
Według polityka w zamachu w zatłoczonej restauracji zginął zamachowiec i co najmniej 15 innych osób, a 33 zostały ranne. Dodał, że bilans ten może wzrosnąć.
Policja utrzymuje, że zabici to głównie cywile.
Świadek zdarzenia twierdzi, że zamachowiec siedział wśród gości restauracyjnych i zdetonował ładunek przytroczony do pasa.
Rzecznik radykalnej milicji Al-Szabab oświadczył, że głównym celem grupy są oddziały etiopskie i dżibuckie, które, jak się wyraził, "najechały na Somalię". Według niego w zamachu zginęło 25 ludzi, w tym żołnierze z Etiopii i Dżibuti, a także z Somalii.
Zagraniczni żołnierze należą do sił pokojowych Unii Afrykańskiej, które wyparły Al-Szabab z Beled Weyne. Niemniej Al-Szabab pozostaje głównym przeciwnikiem słabych władz centralnych w Somalii; ugrupowanie to kontroluje znaczne obszary w środkowej i południowej części kraju.
Islamiści z Al-Szabab przeprowadzili pod koniec września zamach na centrum handlowe Westgate w stolicy Kenii Nairobi, w którym zginęło co najmniej 67 osób, a około 240 zostało rannych. (PAP)
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.