Szwedzcy socjaldemokraci szykanują niepoprawnego politycznie duchownego - alarmuje Rzeczpospolita.
Āke Green, pastor Kościoła zielonoświątkowców, skazany niegdyś za „obrazę mniejszości seksualnych”, miał przemawiać podczas pierwszomajowych uroczystości w Vänersborgu. Jego wystąpienie jednak odwołano. W tym roku święto 1 Maja wypada w dzień Wniebowstąpienia Pańskiego. Właśnie dlatego na mównicy miał stanąć pastor Green.– To skandal, by w imprezie urządzanej przez socjaldemokratów, partię przyjazną homoseksualistom, brała udział osoba o tak homofobicznych poglądach – zaprotestowała Katja Haiminen, szefowa Krajowego Związku Równouprawnienia Seksualnego. Szef grupy zrzeszającej socjaldemokratów homoseksualistów, biseksualistów i transwestytów Olof Svensson stwierdził, że gdy usłyszał o wystąpieniu Greena, pomyślał, że to zły dowcip primaaprilisowy. Kierownictwo partii socjaldemokratycznej w Vänersborgu postanowiło jednogłośnie, że pastor nie może uczestniczyć w obchodach 1 Maja, bo jego poglądy nie mają „nic wspólnego z systemem wartości ruchu robotniczego i całkowicie go dyskwalifikują”. Duchowny się nie poddaje. Kazanie poświęcone alkoholizmowi (1 maja obchodzony jest również dzień trzeźwości) wygłosi podczas mszy w kościele w Vänersborgu. Pastor Āke Green w 2003 roku wygłosił na wyspie Bornholm kazanie, w którym homoseksualizm nazwał „rakiem na ciele społeczeństwa” i oskarżył tę mniejszość seksualną o rozprzestrzenianie AIDS. Został za to skazany na miesiąc więzienia. Dopiero Sąd Najwyższy uznał, że pastor w kazaniu nie nawoływał do nienawiści i go uniewinnił.
PIE: import surowców krytycznych z Ameryki Łacińskiej pozwoli UE uniezależnić się od Chin.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos