Szczególna modlitwa w intencjach misji trwała na Jasnej Górze w ciągu ostatnich dwóch dni. O duchowym i materialnym wsparciu potrzebujących, zarówno w dalekiej Afryce, jak i w Europie, pamiętali uczestnicy ogólnopolskich pielgrzymek, które zgromadziły kilkanaście tysięcy wiernych.
Przybyli m.in.: bankowcy, kierowcy, rodziny osób powołanych, krótkofalowcy i Sybiracy. Dotarła także pierwsza w tym roku diecezjalna pielgrzymka piesza – 353. grupa łowicka. Najliczniejszą, bo prawie dziesięciotysięczną, była 23. Pielgrzymka Bankowców. Jej uczestnicy, jak powiedział jeden z organizatorów o. Paweł Stępkowski, paulin, podczas dwudniowego spotkania zbierali pieniądze dla nowo powstałej placówki na Ukrainie. „Jest to cegiełka na budowę paulińskiego klasztoru i kościoła w Browarach koło Kijowa. To 200-tysięczna miejscowość, która nie ma swojego kościoła. Paulini zaczynają tam od klepiska” – powiedział o. Stępkowski. Za pieniądze zbierane wśród podróżujących na zakup środków transportu dla misjonarzy dziękowali polscy kierowcy. Znany rajdowiec Krzysztof Hołowczyc podkreślił, że wspomaganie misji jest dla niego wielką dumą i zaszczytem: „Podróżując po Afryce, widzę tego efekty – samochody terenowe i motocykle z naklejką Miva. Jestem dumny, że potrafimy w Polsce znaleźć na to środki i umiemy wspomagać misjonarzy, dla których jest to jedyna szansa na przemieszczanie się”. Tym, którzy okazali szczególną pomoc polskim misjonarzom, wręczone zostały statuetki „Niosący Chrystusa”. Modlitwę o nowe powołania misyjne podjęło ponad 3 tys. przedstawicieli rodzin osób powołanych i wspierających powołania. O prowadzonej misji ewangelizacyjnej, także przez szerzenie kultu Matki Bożej Jasnogórskiej za pomocą stacji nadawczych, przypomnieli krótkofalowcy, którzy zgromadzili się na swej siódmej pielgrzymce.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.