Jestem pełen podziwu dla Agaty Mróz, jej decyzji o urodzeniu dziecka oraz dla postawy uczestników pogrzebu. Wierzę, że Agata tam z góry wspiera cały polski sport - mówi w rozmowie z KAI bp Marian Florczyk, Delegat Komisji Episkopatu Polski ds. Sportu.
Siatkarka zmarła 4 czerwca po heroicznej walce z białaczką w wieku 26 lat. Jej organizm nie przyjął przeszczepu szpiku kostnego. 2 miesiące wcześniej urodziła córeczkę Lilianę. Pogrzeb Agaty Mróz miał miejsce 9 czerwca w jej rodzinnym mieście - Tarnowie. Uroczystości przewodniczył bp Florczyk. Krótkie życie Agaty nazwał „piękną księgą, którą zamknął Bóg, ale którą wciąż będziemy otwierać, niczym najpiękniejsze dzieło”. Podkreślił, że zarazem Bóg otworzył inną księgę – jej córeczki Liliany. - „Chyba przy żadnej śmierci nie doświadczyłem tak wymownie prawdy słów Jezusa o ziarnie pszenicznym, które wpadłszy w ziemię musi obumrzeć, by wydać plon - mówił podczas uroczystości pogrzebowej bp Florczyk. - Treść księgi Agaty to miłość do życia, to macierzyństwo, to pragnienie dania życia, to bohaterska miłość do poczętego dziecka, to także zmaganie się ze sobą, by zwyciężać, to szlachetne współzawodnictwo w drużynie, to bycie dla drugich”. Biskup zaznaczył, że tam, gdzie odeszła Agata jest jeden Trener, jedno podium, a wszyscy są zwycięzcami. To zwycięstwo Agata już opisała w swej księdze życia. - "Podziękowania należą się wszystkim, którzy wspierali Agatę w pisaniu tej księgi" - podkreślił. Bp Florczyk uważa, że polski sport potrzebuje takich postaw i przykładów. Trwające obecnie Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2008 są sprawdzianem umiejętności sportowych, które wynikają z hartu ducha, siły charakteru, uczciwości, zasad gry fair play. Przykład i postawa śp. Agaty Mróz powinny wspierać polską reprezentację w dalszych rozgrywkach.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.