„Czasem trzeba umieć przegrywać, ale szczególnie boli to, że w tym przypadku przegrana niesie ze sobą śmierć niewinnego dziecka" - w ten sposób abp Życiński skomentował dla KAI informację, że u 14-letniej lublinianki, której sprawę media nagłaśniały od wielu dni - wczoraj dokonano aborcji.
Hierarcha dodał, że Chrystus zawsze pozostaje źródłem nadziei i wyraził solidarność ze wszystkimi, którzy starali się o to, by do tej aborcji nie doszło. Jak dowiedziała się KAI sprawa 14-latki pojawi się także w przygotowywanym komunikacie z 344. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które zakończy się dziś w Katowicach. Biskupi żywo dyskutują o sprawie także kuluarach obrad toczących się w gmachu Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego, nieopodal katowickiej katedry. Metropolita lubelski wyraził swoją wdzięczność wszystkim tym, którzy w losie 14-letniej uczennicy „potrafili dostrzegać dramat i nie usiłowali zamieniać go w ideologię”. „Ta informacja może rodzić poczucie bezradności i bezsilności u tych wszystkich, którzy dokładali starań, aby podkreślić, że świadectwa sumienia nie wolno bagatelizować ani zakrzykiwać go w klimacie organizowanych pikiet z hasłami free choice” – powiedział abp Życiński. „Sam Chrystus, który w perspektywie wiary ukazuje sens naszych przegranych poprzez doświadczenie poranka Wielkanocnego jest źródłem naszej nadziei i naszej mocy” – podkreślił hierarcha. Zdaniem metropolity lubelskiego głośna w ostatnich dniach sprawa 14-letniej lublinianki z perspektywy czasu będzie przywoływana jako świadectwo wielkiej solidarności różnych środowisk: „Była to solidarność lekarzy, którzy dawali wyraz wyższości sumienia nad regulacjami prawnymi, prawników, którzy oferowali swoją pomoc, młodzieży działającej w wolontariacie i tylu ludzi dobrej woli, którzy nie zrażali się, kierowanymi w ich stronę epitetami, ale świadczyli, że godność człowieka jest dla nich wartością najwyższą, nawet gdy jest to człowiek dopiero w 12 tygodniu rozwoju” – ocenił metropolita lubelski. Jak dowiedziała się KAI, aborcji u 14-latki z Lublina dokonano wczoraj, najprawdopodobniej w Gdańsku.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.