Publikujemy caly tekst rozważań Drogi Krzyżowej odprawionej podczas Światowych Dni Młodzieży w Sydney w piątek 18 lipca br.
Stacja 2: Agonia naszego Pana w Ogrodzie Getsemani A kiedy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani, rzekł Jezus do swoich uczniów: «Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem będę się modlił». Wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć, i odczuwać trwogę. I rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie!» I odszedłszy nieco dalej, upadł na ziemię i modlił się, żeby - jeśli to możliwe - ominęła Go ta godzina. 36 I mówił: «Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!» Potem wrócił i zastał ich śpiących. Rzekł do Piotra: «Szymonie, śpisz? Jednej godziny nie mogłeś czuwać? 38 Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe». 39 Odszedł znowu i modlił się, powtarzając te same słowa. Gdy wrócił, zastał ich śpiących, gdyż oczy ich były snem zmorzone, i nie wiedzieli, co Mu odpowiedzieć. Gdy przyszedł po raz trzeci, rzekł do nich: «Śpicie dalej i odpoczywacie? Dosyć! Przyszła godzina, oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, chodźmy, oto zbliża się mój zdrajca». I zaraz, gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysłana przez arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych. A zdrajca dał im taki znak: «Ten, którego pocałuję, to On; chwyćcie Go i prowadźcie ostrożnie!». Skoro tylko przyszedł, przystąpił do Jezusa i rzekł: «Rabbi!», i pocałował Go. Tamci zaś rzucili się na Niego, i pochwycili Go. (Mk 14, 32-46) Medytacja Jezus, który ma za chwilę przeżyć niesprawiedliwy i okrutny proces, tortury i śmierć, lęka się tego, co Go czeka, tak jak każdy z nas by się bał. Nie ukrywa, jak bardzo potrzebuje wsparcia od przyjaciół i jak bardzo by chciał, by ta męka już się skończyła. Ale Jego całe życie było świadectwem wiary w Ojca, którego kocha, i świadectwem miłości do innych dzieci Ojca. Choć jego przyjaciele są tak słabi, choć tak słaba jest nasza ludzka natura, On musi zachować nadzieję w Ojcu. Niech Jego przykład wesprze wszystkich, którzy czują strach lub osamotnienie i niech otrzymają Jego moc, by zwyciężyć lęk. Modlitwa Panie, Ty z własnego doświadczenia wiesz, co to znaczy przeżywać ogromny stres lub atak. Widzisz w nas i w naszym świecie wiele rodzajów lęku, depresji, osamotnienia i strachu. Wiesz, jak wielka jest pokusa zrzeczenia się odpowiedzialności i ucieczki w narkotyki, alkohol czy internet. Pomóż nam, w Twoim Duchu Świętym, być uważnymi i odważnymi. Wzmocnij naszą wiarę, gdy jesteśmy atakowani. Pomóż nam zawsze modlić się wraz z Tobą: „Ojcze, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja – nie moja wola, lecz Twoja.”
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.