15-letni Asuquo Edet, z miejscowości Akwa w Ibom State w Nigerii, został w zeszłym tygodniu torturowany, po tym jak grupa ludzi oskarżyła go o czary mające sprowadzić śmierć na jego ojca
Dramat zaczął się gdy chłopak odtrącony trzy lata temu przez ojca, prowadząc życie na ulicy, wrócił do rodzinnej wioski a ojciec... wziął go w objęcia.
"Ojciec był bardzo szczęśliwy widząc mnie" - relacjonuje dziennikarzowi ocalały chłopak, obecnie przebywający w ośrodku rehabilitacyjnym dla dzieci - ofiar przemocy. "Wcześniej ojciec odtrącił mnie wskutek podszeptów macochy, która uważała że jestem czarownikiem. Obarczała mnie odpowiedzialnością za chorobę ojca, biedę oraz nieszczęścia w rodzinie".
Kilka dni po spotkaniu chłopaka z ojcem, mężczyzna zmarł, a gest przytulenia się syna został zinterpretowany przez popleczników kobiety jako rzekoma zemsta chłopaka, który miał rzucić klątwę na ojca.
W chwili gdy chłopak przebywał w domu ojca odprawiając czas żałoby, dom został otoczony przez grupę 10 osób, którym przewodzili bracia kobiety. 15-latek został zaatakowany i był bity przez cztery godziny (maczetami, końskimi ogonami), oddawano na niego mocz, w końcu pozostawiono nieprzytomnego. Oprawcy byli przekonani, że nie żyje.
Chłopaka przypadkowo odnalazła kobieta, która często przyjeżdżała do wioski w sprawach handlowych. Zasugerowała aby jak najszybciej opuścił wioskę, zanim oprawcy się zorientują, że przeżył. Asuquo przez trzy dni ukrywał się w buszu zanim trafił na inną osobę, która dała mu trochę pieniędzy, aby mógł dotrzeć do odległego o 160 km od jego wioski centrum rehabilitacyjnego dla dzieci, prowadzonego przez pozarządową organizację.
Historia chłopaka to jedna z wielu sytuacji jakie mają miejsce w Nigerii, gdzie wiara w czary jest wciąż silna i bezpośrednio zagraża życiu dzieci, będących również ofiarami rytualnych zabójstw.
Problem czarów, które są procederem nielegalnym i karalnym, ale silnie zakorzenionym w mentalności ludzi, wciąż stanowi wyzwanie dla Kościoła w Nigerii. Na bezpośrednie zagrożenie jakie wiara w czary stanowi dla dzieci, zwracają uwagę też policja i organizacje pozarządowe.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.