Chiny znajdują się w centrum uwagi opinii światowej. Wielu obserwatorów łudziło się, że ten rządzony od prawie 60 lat przez komunistyczny reżim kraj może stać się dzięki olimpiadzie bardziej demokratyczny. Katolicy mieli nadzieję, że dojdzie do pojednania podzielonego Kościoła w Chinach, a Stolica Apostolska nawiąże stosunki dyplomatyczne z Państwem Środka.
Od roku 1984 otwiera się także nowicjaty i konwenty dla sióstr. W Kościele oficjalnym pracuje 3,6 tys. a w podziemnym 1,2 tys. sióstr zakonnych. Do ślubów zakonnych przygotowuje się ok. 600 postulantek w Kościele oficjalnym i tyle samo w Kościele podziemnym. Trudnym problemem jest formacja sióstr. Domy zakonne są przepełnione, a prowadzące je zakonnice nie są przygotowane ani do formacji, ani do administrowania konwentami. Coraz dynamiczniej rozwija się ruch wydawniczy. W trzech wydawnictwach w Pekinie, Szanghaju, Shijiazhuangu wydawane są w języku chińskim mszały, Biblia, księgi liturgiczne, brewiarze, podręczniki do teologii. Niebawem w Nankinie rozpocznie pracę nowy dom wydawniczy, zdolny drukować miesięcznie milion egzemplarzy Biblii. Docelowo drukarnię opuszczać będzie co roku 12 milionów ksiąg Starego i Nowego Testamentu. Ponadto w Shijiazhuang w prowincji Habei wydawany jest tygodnik katolicki Xinde (Wiara). Istnieje także kilka innych wydawnictw katolickich, m.in. w Szanghaju i Pekinie oraz kilka stron internetowych. Jednym z największych problemów dotykających duchowieństwo jest luka pokoleniowa. Po czasie prześladowań pierwsi księża zostali wyświęceni dopiero po 1982 r. Brakuje średniego pokolenia kapłanów. Ku pojednaniu W chińskim Kościele pojawia się coraz więcej wspólnych obszarów działania Kościoła oficjalnego i podziemnego. Wielu hierarchów z podziemia akceptuje uznanych przez papieża biskupów oficjalnych, niekiedy nawet mieszkają razem. Wierni z podziemia korzystają często ze świątyń oficjalnych, klerycy z podziemia podejmują studia w oficjalnych seminariach duchownych. Zdaniem wybitnego znawcy Chin i tamtejszego Kościoła ks. prof. Romana Malka najważniejszym zadaniem stojącym przed Kościołem w Chinach jest pojednanie obu wspólnot. Zastrzega on jednak, że proces ten będzie długi i trudny i że muszą go dokonać sami Chińczycy. Kościół wobec nowych wyzwań Problemy – jakie się wiążą z dynamicznym rozwojem Państwa Środka – stały się wyzwaniem dla Kościołów i religii. Szczególnie drastyczną kwestią jest tzw. polityka jednego dziecka w rodzinie. Chińskie prawo pozwala na posiadanie tylko jednego dziecka mieszkańcom miast, natomiast małżeństwa wiejskie mogą mieć dwoje dzieci, jeżeli jako pierwsza urodzi się dziewczynka. Małżeństwa, które posiadają więcej niż jedno dziecko, mogą zostać pozbawione pracy lub mieszkania. Kobiety zmuszane są do aborcji i sterylizacji. Oficjalne dane chińskie mówią o 7 mln aborcji rocznie. W rzeczywistości jest ich znacznie więcej. Istnieje też duża liczba dzieci niezarejestrowanych, pozbawionych praw obywatelskich. Innym problemem jest rosnąca dramatycznie przepaść pomiędzy Chinami wschodnimi – wysokorozwiniętymi a Chinami centralnymi i zachodnimi, z przewagą wsi, biednymi i zacofanymi. W Chinach liczbę zamożnych ocenia się na 200 mln. Bieda dotyka 900 mln ludzi. Prowadzi to do licznych buntów, których podłożem jest bezrobocie, utrata ziemi, zanieczyszczenie środowiska, migracja. W ostatnich okresie odnotowano ok. 15 tys. tego rodzaju lokalnych wystąpień. Partia i rząd zdają sobie doskonale sprawę z tej sytuacji i dlatego lansują politykę harmonii i stabilności w socjalistycznym społeczeństwie, w której realizacji ważną role powinny odgrywać religie i Kościoły.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.