Reklama

Miejcie nadzieję

W Polsce nie jest jeszcze tak źle. Oczywiście nie jest to powód do dobrego samopoczucia. Jednak pewne pęknięcia da się zauważyć. Zanik więzi solidarności, tej codziennej - mówi kard. Stanisław Dziwisz w rozmowie z Dziennikiem Polskim.

Reklama

DP Jakie są praktyczne skutki tego zjawiska? - Odcinanie się od tradycji i dziedzictwa narodowego powoduje, że społeczeństwo zaczyna dryfować po mieliźnie życia. Powtarza błędy, których można uniknąć. Daje sobie wmówić, że być nowoczesnym oznacza zaprzeczyć temu wszystkiemu, co było dotąd naszą chlubą. Wówczas łatwo o permisywizm i moralny relatywizm. Wówczas wszystko staje się względne i umowne. Nic nie ma trwałego. A skoro nic nie ma trwałego - to można wszystko. Pisał już o tym Dostojewski, a powtórzył to na Rynku krakowskim w 1991 roku Ojciec Święty Jan Paweł II. DP Benedykt XVI postawił na młodzież. Czy rzeczywiście, jest ona w stanie "obronić" chrześcijańską Europę? W jaki sposób? - Ojciec Święty Benedykt XVI wie, co czynić. Wie także, że przyszłość można zbudować tylko na młodzieży. Oczywiście z pustego nawet Salomon nie naleje. Dlatego kontynuuje dzieło swojego poprzednika i widać tego efekty. Jeżeli uda się ocalić w sercach młodych ludzi wiarę i kręgosłup moralny to przyszłość będzie spokojna. Ostatnia papieska encyklika "Spe salvi" - O nadziei jest jakby odzwierciedleniem słów, które czytamy w "Anhellim" - "ale miejcie nadzieję, bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń. Ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenie będą z ludzi martwych". DP Czy zagrożenia, o których mówimy, dotyczą w takim samym stopniu Polski, jak i "starej Europy"? - W Polsce nie jest jeszcze tak źle. Oczywiście nie jest to powód do dobrego samopoczucia. Jednak pewne pęknięcia da się zauważyć. Zanik więzi solidarności, tej codziennej. Nie chodzi mi o zrywy pojawiające się w chwili powodzi czy wojny w innych krajach, lecz o zwykłą codzienność. Wulgaryzm w odniesieniach pracowniczych. Wszystko to bierze się z faktu traktowania wiary jako zużytego opakowania, które trzeba wyrzucić na śmietnik, gdyż jest już niepotrzebne, a w wielu przypadkach nawet przeszkadza w relacjach międzyludzkich. DP "Nie dopuśćmy do tego, by miasto nauki i sztuki stało się miastem taniej rozrywki i awantur" - mówił Ksiądz Kardynał z maju na krakowskim Rynku. Czy tamten niepokój o Kraków wciąż jest aktualny? - Te słowa nie straciły nic ze swej aktualności. Kraków, królewskie miasto, nie może przecież kojarzyć się w Europie jedynie z rozrywką i awanturnictwem. Przecież nasze miasto ma się czym pochwalić, wystarczy tylko odpowiednio sprawami pokierować. DP Kraków to miasto papieskie. Na ile dziś wykorzystujemy ten dar? - To prawda, Kraków jest miastem papieskim. Taka wizytówka zobowiązuje i wytycza szlaki. Nie chodzi tylko o to, aby pamiętać o różnych datach związanych z pontyfikatem, ale przede wszystkim, aby poznawać i pogłębiać papieskie nauczanie. W tej perspektywie cieszy mnie fakt, że krakowianie i świat angażują się w praktyczne dzieło "Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" w Łagiewnikach. Rozmawiał PIOTR LEGUTKO

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
1°C Sobota
rano
4°C Sobota
dzień
5°C Sobota
wieczór
2°C Niedziela
noc
wiecej »

Reklama