Ta mowa Jezusa jest zawsze aktualna - podkreślił papież Franciszek. Zachęcił również do pamiętania w modlitwach o licznych chrześcijanach prześladowanych dziś na całym świecie z powodu swej wiary.
O pokładaniu pełnej ufności i nadziei w Panu Jezusie, który nie tylko nie opuszcza nas w najtrudniejszych chwilach, ale co więcej – daje na siły do pokonania ich, wezwał wiernych Franciszek w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 17 listopada. Zachęcił również do pamiętania w modlitwach o licznych chrześcijanach prześladowanych dziś na całym świecie z powodu swej wiary. Na Placu św. Piotra zebrało się, jak w każdą niedzielę, kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów z Rzymu, Włoch i zagranicy.
Po rozważaniach i odmówieniu modlitwy maryjnej papież udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego, po czym pozdrowił zgromadzonych, wymieniając niektóre grupy a z okazji obchodzonego dzisiaj Dnia Ofiar Wypadków Drogowych życzył roztropności i przestrzegania przepisów. Zachęcił też do odmawiania Koronki do Miłosierdzia Bożego jako „lekarstwa duchowego” w związku z kończącym się Rokiem Wiary.
***
Polski tekst rozważań Ojca Świętego:
Drodzy bracia i siostry, Ewangelia dzisiejszej niedzieli (Łk 21, 5-19) w pierwszej części jest mową Jezusa o czasach ostatecznych. Jezus wygłasza ją w Jerozolimie w pobliżu świątyni: pobudzają Go do tego ludzie, którzy mówili o świątyni i jej pięknie, gdyż rzeczywiście była ona piękna. Wtedy Jezus powiedział: „Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu” (Łk 21, 6). Oczywiście pytają Go: kiedy to się stanie, jakie będą tego znaki? Ale Jezus przenosi uwagę z tych aspektów drugorzędnych – kiedy to będzie, jak będzie? – na prawdziwe problemy. Są to dwie sprawy. Po pierwsze: nie dajcie się zwieść fałszywym mesjaszom i nie dajcie się sparaliżować strachem. Po drugie: należy przeżywać czas oczekiwania jako czas świadectwa i wytrwałości. I my jesteśmy w tym czasie oczekiwania na nadejście Pana.
Ta mowa Jezusa jest zawsze aktualna, także dla nas, żyjących w XXI wieku. On powtarza nam: „Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem” (w. 8). Jest to zachęta do rozeznania – tej chrześcijańskiej cnoty rozumienia, gdzie jest duch Pana i gdzie jest duch upadły. Także dziś są bowiem fałszywi „zbawiciele”, próbujący zająć miejsce Jezusa: przywódcy tego świata, guru, również czarownicy, osoby, które chcą pociągnąć za sobą umysły i serca, zwłaszcza ludzi młodych. Jezus ostrzega nas: „Nie idźcie za nimi!”.
A Pan pomaga nam także, byśmy się nie lękali w obliczu wojen, rewolucji, ale także klęsk żywiołowych, epidemii, Jezus uwalnia nas od fatalizmu i fałszywych wizji apokaliptycznych.
Drugi aspekt odwołuje się do nas właśnie jako do chrześcijan i jako Kościoła: Jezus zapowiada bolesne doświadczenia i prześladowania, jakie Jego uczniowie będą musieli cierpieć z Jego powodu. Zapewnia jednak: „Ale włos z głowy wam nie zginie” (w. 18). Przypomina nam, że jesteśmy całkowicie w rękach Boga! Przeciwności, które napotykamy na drodze naszej wiary i naszej wierności Ewangelii, są okazją do świadectwa; nie powinny oddalać nas od Pana, ale pobudzać do jeszcze większego zdania się na Niego, na moc Jego Ducha i Jego łaski.
W tym miejscu myślę i myślimy wszyscy – zróbmy to razem: pomyślmy o tak wielu braciach i siostrach chrześcijanach, cierpiących prześladowania z powodu swej wiary. Jest ich bardzo wielu. Być może jest ich więcej niż w pierwszych wiekach. Jezus jest z nimi. Również my jednoczymy się z nimi swoją modlitwą i swoją miłością. Podziwiamy też ich odwagę i ich świadectwo. Są to nasi bracia i siostry, którzy w wielu częściach świata cierpią dlatego, że są wierni Jezusowi Chrystusowi. Pozdrawiamy ich z całego serca i z miłością.
I wreszcie Jezus składa obietnicę, która jest gwarancją zwycięstwa: „Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie" (w. 19). Ileż nadziei jest w tych słowach! Są one wezwaniem do nadziei i cierpliwości, do umiejętności oczekiwania na niezawodne owoce zbawienia, ufając w głęboki sens życia i historii: doświadczenia i trudności stanowią część większego planu; Pan, władca historii, prowadzi wszystko do jej wypełnienia. Mimo niepokojów i katastrof, które wstrząsają światem, plan dobroci i miłosierdzia Boga się wypełni! I to jest nasza nadzieja: iść w ten sposób, tą drogą, w planie Bożym, który się wypełni. Oto nasza nadzieja.
To orędzie Jezusa każe nam zastanowić się nad naszą teraźniejszością i daje nam moc do stawienia jej czoła z odwagą i nadzieją, w towarzystwie Maryi, która zawsze wędruje z nami.
Po odmówieniu modlitwy maryjnej i udzieleniu wiernym błogosławieństwa apostolskiego Franciszek powiedział:
Pozdrawiam was wszystkich, rodziny, stowarzyszenia i grupy, którzy przybyliście do Rzymu, z Włoch i z wielu stron świata: z Hiszpanii, Francji, Finlandii, Holandii. Szczególnie pozdrawiam pielgrzymów przybyłych z Vercello, Salerno, Lizzanello; Motoclub z Lucania di Potenza, młodzież z Montecassino i Caserty.
Dzisiaj wspólnota erytrejska w Rzymie obchodzi święto św. Michała. Pozdrawiamy ich z całego serca.
Dzisiaj przypada „Dzień ofiar wypadków drogowych”. Zapewniam o swej modlitwie i zachęcam do dalszego zaangażowania na rzecz ich zapobiegania, ponieważ roztropność i poszanowanie przepisów są pierwszą formą chronienia siebie samych i innych.
Obecnie chciałbym także doradzić wam wszystkim pewne lekarstwo. Może ktoś pomyśli: „Czy papież staje się teraz aptekarzem?” Jest to szczególne lekarstwo na ukonkretnienie owoców Roku Wiary, który dobiega do końca. Ale jest to lekarstwo złożone z 59 powiązanych ze sobą paciorków. To lekarstwo mieści się w tej szkatułce i kilku wolontariuszy rozdzieli je wśród was, gdy będziecie opuszczali plac. Weźcie je! Jest to Koronka Różańcowa, na której można odmawiać także „Koronkę Miłosierdzia” - pomoc duchową dla naszej duszy i aby szerzyć wszędzie miłość, przebaczenie i braterstwo. Nie zapomnijcie wziąć jej ze sobą, gdyż sprawia dobro, tak? Dobrze robi sercu, duszy i całemu życiu!
Wszystkim wam życzę serdecznie Dobrej Niedzieli. Do zobaczenia i smacznego obiadu!
***
Po spotkaniu na południowej modlitwie Anioł Pański na placu św. Piotra rozdano następnie wiernym 30 tysięcy takich zestawów. To lekarstwo duchowe powstało w gdańskim seminarium duchownym. Obecnie dzięki papieskiemu jałmużnikowi arcybiskupowi Konradowi Krajewskiemu zyskało aprobatę Franciszka.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.