Paweł i jego długie milczenie

Jak Paweł przeżył czas, który obejmuje około 10 lat zaraz po nawróceniu pod Damaszkiem? Jeśli bowiem miało ono miejsce orientacyjnie w latach 34-35, to do rozpoczęcia pierwszej prawdziwej misji apostolskiej w 45-46 r., jaką odbył Apostoł na Cyprze i w Azji Mniejszej, upłynął taki właśnie okres czasu.

Po dwóch odważnych wystąpieniach, w Damaszku i w Jerozolimie, Apostoł przeżył czas głębokiej samotności w ojczyźnie, zakończony wielką wizją, o której mówi Drugi List do Koryntian. Pierwszych dziesięć lat od nawrócenia pod Damaszkiem było czasem rozlicznych trudności, mniejszych i większych konfliktów, niekiedy bardzo ostrych reakcji wywołanych jego zbyt porywczym sposobem przepowiadania. Można się pytać, biorąc pod uwagę duchowe aspekty doświadczenia Pawłowego, czy w tym czasie popełnił jakieś błędy w odniesieniu do chrześcijan? Czy raczej wina była po ich stronie, bo go nie zrozumieli, bo go nie bronili, bo nie byli w stanie dostrzec doniosłości jego posłannictwa? Są to pytania w jakiejś mierze retoryczne, na które szukając odpowiedzi, trzeba byłoby wskazać pewne niewłaściwe postawy obydwóch stron. Pawłowi przydarzyło się być może to, co zdarza się prawie wszystkim, którzy przeżyli nagłe i radykalne nawrócenie. Paweł był świadom łaski i powołania, jakie otrzymał pod Damaszkiem. Pod ich wpływem zmienił całkowicie i bardzo szybko sposób patrzenia na swoją dotychczasową historię życiową, na świat, a przede wszystkim na religię Chrystusa. Zaangażował się wszystkimi siłami i z wielkim entuzjazmem w wypełnianie nowej misji, o wiele gorliwiej niż wtedy, gdy bronił tradycji żydowskich i prześladował chrześcijan. Jego nowe idee były jasne, słowa również, ale sposób postępowania, prawie instynktowny, przypominał tamten sprzed nawrócenia, choć służył całkowicie pod innym sztandarem. Po tym jak został odrzucony zarówno przez wspólnotę damasceńską, jak i jerozolimską, miał czas w swoim rodzinnym Tarsie na głęboką i spokojną refleksję nad swoim dotychczasowym życiem, tym razem jednak w świetle wydarzenia spod Damaszku i pierwszych niepowodzeń. Możemy sobie wyobrazić, że pytał wtedy Chrystusa, dlaczego go powołał w tak wyjątkowy sposób, zlecił mu konkretną misję, a teraz przebywa tutaj, w Tarsie, bez żadnej konkretnej perspektywy? Oto momenty, przez które przechodzą wszyscy święci; żaden z nich nie jest oszczędzony od tych duchowych udręk. Paweł przeżył w Tarsie swego rodzaju oczyszczenie, coraz głębiej rozumiejąc, że Bóg jest naszym jedynym Panem i że jedynie On może uwolnić nasze serce od tego wszystkiego, co łączy się z przekonaniem o własnych zdolnościach i potrzebie ludzkich sukcesów. Paweł, który z pewnością czytał i medytował natchnione pisma, był powoli, ale coraz głębiej, uzdrawiany przez słowo Boże, które również w jego przypadku odgrywało rolę balsamu, uwolnienia i pocieszenia. Dokonała się w ten sposób druga metamorfoza Pawła. Pierwszą przeżył wtedy, gdy pozbył się przywilejów faryzeusza, drugą teraz, gdy przestał być apostołem słowa łatwego, zewnętrznego i gwałtownego, a zaczął pracować z pokorą i miłością okazywaną wszystkim spotykanym ludziom. ks. Waldemar Turek

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
32°C Piątek
wieczór
28°C Sobota
noc
23°C Sobota
rano
29°C Sobota
dzień
wiecej »