Edukacja domowa zyskuje w Polsce coraz więcej zwolenników - informuje "Nasz Dziennik".
Gazeta obszernie relacjonuje konferencję "Czy trzeba posyłać dzieci do szkoły?", poświęconą nauczaniu domowemu, która odbyła się na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Za tego typu edukacją dzieci opowiada się coraz więcej polskich rodziców, chociaż decyzja taka wymaga od nich wyrzeczeń i ofiary. Zdaniem naukowców i rodziców jest ona szansą na ominięcie pułapek, jakie zastawia na dzieci współczesna inżynieria społeczna w postaci programów nauczania.
Edukacja domowa to popularny, szczególnie wśród radykalnych protestanckich wspólnot religijnych z USA, sposób wychowania. Objętych nią jest 2,5 mln amerykańskich dzieci.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.