Biskupi Brazylii wydali dokument dotyczący nierozwiązanych kwestii agrarnych oraz trudnej sytuacji Indian i rolników. Prezydium episkopatu w ostrej nocie do społeczeństwa piętnuje wieloletnie zaniedbywanie tej sprawy przez brazylijskie władze, zarówno federalne, jak i niektóre stanowe.
Z opublikowanego dokumentu prezydium episkopatu wynika, że do rozwiązania trudnej sytuacji konieczne jest zarówno uznanie historycznego i konstytucyjnego prawa szczepów indiańskich do ich tradycyjnych ziem, jak też tytułu własności ziemi, zakupionej w dobrej wierze przez tutejszych rolników, którzy byli nieświadomi, że należy ona do Indian. Według autorów dokumentu władze federalne i stanowe winny uznać popełniony w przeszłości błąd, kiedy oficjalnie sprzedawano ziemie rolnikom, nie mając do tego uprawnień. Ziemie te miały już swoich właścicieli, a były nimi szczepy tubylcze.
Dlatego we wspomnianej nocie biskupi domagają się od władz państwowych wyrównania krzywd rodzinom rolników przez zwrot kosztów zakupionej ziemi, jak też kwot włożonych we wzniesienie domów i budynków gospodarczych.
„Nie można zaakceptować postawy przyjętej w tej sprawie przez rząd federalny i administrację poszczególnych stanów. Utrudnianie i odwlekanie rozwiązania problemów zwiększa niepewność, niepokój i niebezpieczeństwo konfliktów między tubylcami a rolnikami. Jedni i drudzy to ofiary błędnego modelu zagospodarowania terytorium Brazylii – stwierdzają autorzy noty protestacyjnej. – Chwila jest bardzo delikatna i wymaga natychmiastowego, efektywnego działania rządu brazylijskiego w obronie życia, sprawiedliwości i pokoju między ludami tubylczymi a rolnikami tego kraju” – podkreślają pasterze tutejszego Kościoła.
Wspomniana nota kończy się wezwaniem wstawiennictwa Maryi, Matki wszystkich ludów, aby spojrzała łaskawie na swe dzieci w tej chwili bólu i niepokoju.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.