Nadzieję, że Narody Zjednoczone, mimo istniejących sporów, będą w stanie zagwarantować pełne przestrzeganie praw człowieka na świecie wyraził przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ. Abp Celestino Migliore zabrał głos w dyskusji nad rocznym raportem sekretarza generalnego organizacji.
Watykański dyplomata zwrócił uwagę na zaostrzenie się w ostatnim czasie konfliktów na świecie, co sprawia wrażenie, jakby przemoc i wojna miały zastąpić współpracę i dialog. Znakiem tego jest choćby impas w dziedzinie rozbrojenia. Abp Migliore zaznaczył jednocześnie, że działalność międzynarodowa nie może skupiać się jedynie na symptomach napięcia, ale na jego przyczynach. A do nich należy w pierwszym rzędzie zaniedbanie wysiłków na rzecz rozwoju, czego przykładem jest niepowodzenie tak zwanej rundy z Dauhy poświęconej zniesieniu barier w światowym handlu. Jednak w przekonaniu Stolicy Apostolskiej nadal istnieje szansa na porozumienie, które globalną działalność gospodarczą postawiłoby w służbie ludzi, zamiast zostawiać ich na jej łasce. Obok tego wyzwania, niezbywalnym zadaniem Narodów Zjednoczonych jest zaangażowanie w dziedzinie praw człowieka. Abp Migliore wskazał na dwa podstawowe z nich: prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz wolność przekonań, sumienia i wyznania. Niestety, również one padają często ofiarą doraźnych interesów politycznych. Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy siedzibie ONZ w Nowym Jorku potępił jednocześnie pojawiającą się na tym forum retorykę, mającą na celu sianie niezgody między państwami. Wyraził nadzieję, że zjawisko to zostanie przezwyciężone z korzyścią dla wspólnych celów stawianych sobie przez Narody Zjednoczone.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.