14 października podczas przedpołudniowej kongregacji generalnej zabierali głos m.in. audytorzy Synodu, a wśród nich Polka, Ewa Kusz. Przewodnicząca Światowej Konferencji Instytutów Świeckich mówiła o potrzebie postawy słuchania Słowa Bożego, która dotyczy w równej mierze odbiorców, co głosicieli Ewangelii.
„Mówiłam przede wszystkim o tym, żeby ci, którzy głoszą Słowo Boże, najpierw wysłuchali tych, którym to Słowo Boże jest głoszone – powiedziała Radiu Watykańskiemu Ewa Kusz. – Człowiek współczesny ma bowiem potrzebę bycia wysłuchanym, bo mało kto go słucha. Druga rzeczą było to, żeby pokładać większe zaufanie w nas, świeckich. Nasze głoszenie Słowa Bożego nie odbywa się z ambony, ale jest właśnie taką prostą, cichą pracą przez świadectwo przynależności do Chrystusa. Chodzi o to, żeby zauważyć, że to też jest głoszenie Słowa Bożego. Poza tym możemy jakby podpowiadać odpowiedzialnym w Kościele, jak ludzie reagują, czego potrzebują dzisiaj. Wydaje mi się, że obecność świeckich jest ważna, bo mówimy o konkretnym doświadczeniu życia”. Polska audytorka Synodu podkreśliła, że największe wrażenie wywarło na niej uświadomienie sobie w czasie obrad, że Kościół stale ma męczenników. „Kościół permanentnie wzrasta na krwi męczenników, to zrobiło na mnie ogromne wrażenie – powiedziała Ewa Kusz. – Po drugie, to, że inaczej brzmią wypowiedzi pasterzy Kościoła, gdzie jest on w mniejszości, albo katolicy stanowią mniejszość, a inaczej wypowiedzi przedstawicieli, gdzie Kościół jest jeszcze większością. Mam wrażenie, że tam, gdzie Kościół jest w mniejszości, istnieje większa komunia pomiędzy biskupami, osobami konsekrowanymi i świeckimi, bowiem potrzeba wspólnego wyjścia naprzeciw tak zadaniom misyjnym, jak i zsekularyzowanemu światu”. Warto odnotować wystąpienie Rosjanki, prof. Natalii Borowskiej z Państwowego Uniwersytetu Humanistycznego oraz Rosyjskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jej przemówienie o drodze prowadzącej od sztuki do wiary zostało nagrodzone brawami. Z kolei założyciel rzymskiej Wspólnoty św. Idziego prof. Andrea Ricardi apelował, by ewangelizacji nie redukować do techniki przekazu Słowa Bożego. Natomiast koreański ekonomista, prof. Thomas Hong Sun Han zachęcał do wcielania w życie Słowa Bożego za pośrednictwem katolickiej nauki społecznej, która powinna znajdować szersze zastosowanie w gospodarowaniu dobrami Kościoła i w ewangelizacji. W auli synodalnej powracała też sprawa cierpienia Kościoła. O dramatycznej sytuacji chrześcijan w Iraku mówił kard. Emmanuel III Delly. „Dla nas życie Słowem Bożym oznacza świadczenie o nim nawet za cenę własnego istnienia” – stwierdził chaldejski patriarcha. Z kolei bp Joseph Nguyen Chi Lingh z Wietnamu mówił o burzliwych dziejach chrześcijaństwa w swej ojczyźnie, w tym o Słowie Bożym jako ostoi pokoju i radości pośród zawieruchy nienawiści, ideologicznych wojen i dyskryminacji. Temat prześladowań w pewnym sensie kontynuował kard. Antonio María Rouco Varela. Arcybiskup Madrytu wskazał na trudność w odkrywaniu Słowa Bożego poprzez prawo naturalne, jaką stanowi mentalność postmodernistyczna z jej dyktaturą relatywizmu oraz radykalnymi przejawami systemowymi w postaci ideologicznego laicyzmu.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.