Erozją prawa i sumień spowodowaną przez siły ciemności nazwał kard. Keith Patrick O'Brien przyjęcie przez brytyjską Izbę Gmin prawa o ludzkiej płodności i embriologii.
Umożliwi ono tworzenie w celach terapeutycznych hybryd ludzko-zwierzęcych oraz ułatwi korzystanie lesbijkom i samotnym kobietom z zapłodnienia in vitro. Kontrowersyjna ustawa została przyjęta przez niższą izbę brytyjskiego parlamentu 22 października. Jeśli zgodnie z planem zostanie zatwierdzona przez Izbę Lordów, już w listopadzie w Wielkiej Brytanii mogą się pojawić pierwsze krzyżówki między człowiekiem i zwierzęciem. 25 października arcybiskup Edynburga uczestniczył w dorocznym kongresie szkockiej organizacji obrony poczętego dziecka. Ujawnił on, że w sprawie nowego prawa kontaktował się ze wszystkimi brytyjskimi parlamentarzystami. Jednak, jak sam przyznał, niepowodzenie podjętych przez niego starań wskazuje na potrzebę zmiany strategii w walce o poszanowanie ludzkiego życia. Trzeba rozpocząć szeroko zakrojoną kampanię informacyjną w społeczeństwie, przekonywać nie parlamentarzystów, lecz wyborców – twierdzi prymas Szkocji – i w ten sposób przezwyciężyć barbarzyńską obojętność na los poczętych dzieci. Kard. O’Brien zauważył również, że nowa ustawa jest kolejnym dowodem wielkiego fiaska Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, której 60-lecie tak hucznie w tym roku obchodzimy. Deklaracja ta bowiem zawiodła w przypadku setek milionów ludzi, którym odmówiono najbardziej podstawowego prawa, prawa do życia.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.