Aktualne wyzwania stojące przed Europą były tematem jesiennego zgromadzenia plenarnego Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE).
Spotkanie odbyło się w dniach 12-14 listopada w Brukseli. Biskupi podkreślili, że kryzys finansowy ujawnił znacznie głębszy kryzys duchowy i błędny porządek wartości w życiu społeczeństw. Przejawia się on m.in. w tym, że wartość pracy ludzkiej zeszła na dalszy plan wobec pragnienia zysku. Przewodniczący COMECE bp Adrianus Van Luyn wezwał, by nie pomniejszać znaczenia potrójnego kryzysu, jaki spotkał w ostatnich miesiącach Unię Europejską: kryzys po referendum w Irlandii, którego wynik zawiesił Traktat Lizboński i w konsekwencji reformę instytucjonalną UE, kryzys geopolityczny związany z wojną między Rosją i Gruzją, a w końcu kryzys gospodarczy i finansowy. Holenderski hierarcha podkreślił, że „ten, kto widzi w kryzysie finansowym jedynie brak przejrzystości i odpowiedzialności prawnej, nie dostrzega, że pod znakiem zapytania staje raczej sam model naszego społeczeństwa. Model ekonomiczny oparty na ciągłej i nieograniczonej konsumpcji ograniczonych zasobów zmierza w złym kierunku” – podkreślił biskup Rotterdamu. Zdaniem biskupów z COMECE, kryzys finansowy stanowi okazję do podania w wątpliwość stylu życia zachodnich społeczeństw. W tym kontekście zapoznali się oni z raportem „Chrześcijańska refleksja nad zmianami klimatycznymi”, przygotowanym przez grupę ekspertów, powołaną w listopadzie 2007 r. Dokument ten podkreśla, że zmiany klimatyczne stawiają pod znakiem zapytania przeżycie sporej części ludzkości. Konieczne są w tej sytuacji silne przywództwo polityczne, a także refleksja i debata etyczna, zdolne przekonać obywateli do rezygnacji z dominującego stylu życia, zbyt skoncentrowanego na konsumpcji, a szczególnie z nadmiernego zużywania energii. Podstawą tej postulowanej zmiany stylu życia powinna stać się cnota umiarkowania. „Do chrześcijan należy przekonanie swych współobywateli, że umiarkowanie może być synonimem jakości życia i szczęścia, gdyż pozwala odróżnić to, co istotne, od tego, co zbyteczne” – uważają biskupi państw członkowskich UE. W tym duchu zaapelowali oni o szacunek dla niedzielnego odpoczynku jako podstawy europejskiego modelu społecznego i czynnika równowagi między pracą i życiem rodzinnym. W ostatnich latach niedziela została zagrożona w prawodawstwie państw członkowskich ze względu na liberalną politykę konsumizmu. W kontekście obecnego kryzysu gospodarczego biskupi wezwali eurodeputowanych do wpisania niedzieli jako dnia odpoczynku w dyrektywę o czasie pracy, nad którą w połowie grudnia ma głosować Parlament Europejski. Odnosząc się do sytuacji chrześcijańskich uchodźców z Iraku, biskupi wezwali UE do uznania istotnej roli, jaką chrześcijaństwo odegrało w tradycji i historii narodu irackiego oraz do nieustannego podejmowania w rozmowach z rządem tego kraju sprawy tamtejszej wspólnoty chrześcijańskiej, zagrożonej wyginięciem, i innych mniejszości religijnych. Wyrazili żal, że w kontaktach z innymi państwami Unia nie podejmuje wystarczających wysiłków w zdecydowanym zwalczaniu zamachów na wolność religijną mniejszości. Polecili też sekretariatowi COMECE, kierowanemu przez ks. Piotra Mazurkiewicza, zorganizowanie grupy ekspertów, którzy podjęliby refleksję nad wzajemnością w dziedzinie wolności religijnej. Raport w tej sprawie ma być przedstawiony na kolejnym zgromadzeniu plenarnym COMECE w marcu 2009 r. W obradach w nowej siedzibie COMECE w Brukseli uczestniczyło kilku znaczących przedstawicieli instytucji europejskich, w tym wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Jacques Barrot i przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz-Wolski.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.