Kraków nie słucha Radia Maryja - chwali się Gazeta Krakowska i przywołuje wyniki badań przeprowadzonych przez Millward Brown SMG/KRC dla portalu Wirtualne media.pl. W październiku RM miało w Krakowie słuchalność na poziomie 0,8 proc.
Zdaniem ks. Adama Bonieckiego, redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego", czas rozgłośni RM powoli się kończy. - Do końca mu jeszcze daleko, ale widać, że popyt jest coraz mniejszy - mówi. Jednak on sam najczęściej słucha tej stacji. - Chcę zobaczyć jak to funkcjonuje. - mówi - Ogólna koncepcja mi nie odpowiada, jednak zdarzają się sympatyczne audycje. Radia Maryja słucha też ks. Robert Nęcek, rzecznik kurii krakowskiej. Ten wielbiciel zespołów Depeche Mode i Beastie Boys - pisze Gazeta Krakowska - słucha rozgłośni ojca Rydzyka, by zorientować się, czy głosy krytyki wobec radia są uzasadnione. I przyznaje, że zazwyczaj są. Medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Maciej Mrozowski, twierdzi że Kraków jako młode akademickie miasto lubi dynamiczne stacje. - Stąd słaba pozycja radia publicznego i Radia Maryja. Wykształceni krakowianie nie są zainteresowani autorytarnym przekazem tego ostatniego. A radio publiczne od dawna przechodzi kryzys, który widoczny jest także w rankingach w innych miastach - mówi. Według badań Millwarda w Warszawie Radia Maryja słucha 1,2 proc. osób.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.