Ludziom wycieńczonym nędzą i głodem, rzeszom uchodźców, wszystkim, których prawa człowieka są poważnie i systematycznie deptane, Kościół wskazuje w Adwencie nadchodzącego Zbawiciela. Jest nim Chrystus, którego zwycięstwo zapoczątkowało ostateczne przejście z panowania grzechu i śmierci do miłości i życia. Benedykt XVI mówił o tym 7 grudnia w rozważaniu na Anioł Pański.
Za KAI publikujemy pełny tekst papieskich rozważań: Drodzy bracia i siostry, Od tygodnia przeżywamy liturgiczny czas Adwentu: czas otwarcia się na przyszłość Bożą, czas przygotowania do Bożego Narodzenia, gdy On, Pan, co jest absolutną nowością, przybył, aby zamieszkać wśród tej upadłej ludzkości, aby odnowić ją od wewnątrz. W liturgii adwentowej rozbrzmiewa pełne nadziei przesłanie, wzywające do wzniesienia wzroku ku ostatecznemu horyzontowi, ale jednocześnie do rozpoznania w chwili obecnej znaków Boga-z-nami. W tę drugą Niedzielę Adwentu Słowo Boże przynosi wzruszające akcenty tzw. Drugiego Izajasza, który Izraelitom doświadczanym od dziesięcioleci goryczą zesłania do Babilonii, ogłosił w końcu wyzwolenie. „Pocieszcie, pocieszcie mój lud!” – mówi prorok w imieniu Boga. – „Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył” (Iz 40,1-2). Oto co Pan chce uczynić w czasie Adwentu: przemówić do serca swego Ludu a za jego pośrednictwem, do całej ludzkości, by głosić zbawienie. Również dziś wznosi się głos Kościoła. „Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni” (Iz 40,3). Dla narodów wyczerpanych biedą i głodem, dla zastępów uchodźców, dla tych, którzy cierpią ciężkie i systematyczne łamanie ich praw, Kościół niczym strażnik staje na wysokim wzgórzu wiary i głosi: „Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą!” (Iz 40, 11). Ta prorocza zapowiedź urzeczywistniła się w Jezusie Chrystusie. On, swoim przepowiadaniem, a następnie swoją śmiercią i zmartwychwstaniem, wypełnił prastare obietnice, ukazując głębszą i powszechną perspektywę. Zapoczątkował wyjście już nie tylko ziemskie, historyczne i jako takie tymczasowe, lecz radykalne i ostateczne: przejście z królestwa zła do królestwa Bożego, od panowania grzechu i śmierci do panowania miłości i życia. Dlatego nadzieja chrześcijańska wykracza poza słuszne oczekiwanie wyzwolenia społecznego i politycznego, gdyż to, co zapoczątkował Jezus, jest nową ludzkością, która pochodzi „od Boga”, a zarazem kiełkuje na tej naszej ziemi na tyle, na ile pozwala się ona zapłodnić Duchowi Świętemu. Chodzi więc o to, aby w pełni wejść w logikę wiary: wierzyć w Boga, w Jego plan zbawienia, a jednocześnie zaangażować się w budowę Jego Królestwa. Sprawiedliwość i pokój są bowiem darami Boga, wymagają jednak mężczyzn i kobiet, którzy byliby „dobrym gruntem”, gotowym na przyjęcie dobrego zasiewu Jego Słowa. Nowalijką tej nowej ludzkości jest Jezus, Syn Boga i Syn Maryi. Ona, Matka Dziewica, jest „drogą”, którą sam Bóg przygotował sobie, aby przyjść na świat. Z całą swą pokorą Maryja kroczy na czele nowego Izraela w wychodzeniu z wszelkiego wygnania, z wszelkiego ucisku, z wszelkiego zniewolenia moralnego i materialnego, ku „nowemu niebu i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość” (2 P 3,13). Jej macierzyńskiemu wstawiennictwu zawierzamy oczekiwanie pokoju i zbawienia ludzi naszych czasów.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.