Kolejną relację ze Spotkania Młodych w Brukseli zamieszcza Rzeczpospolita.
Środek dnia. Początek wspólnej modlitwy o 13:00, ale od 12:00 wydawany jest posiłek, więc młodzi ludzie zdążają do kompleksu handlowego w Heysel w Brukseli już wcześniej. Modlitwa. Młodzi siedzą na karimatach, w ciepłych kurtkach, bo sala jest wyziębiona. Powtarzają w myślach słowa wspólnej - wielojęzycznej - modlitwy. Język polski na Europejskich Spotkaniach Młodych słychać było zawsze - w tym roku również Polaków (po Belgach) jest najwięcej. Niektórzy - jak Wojtek - uczestniczą po raz czwarty. Tym razem jest w roli opiekuna grupy. Dla innych wszystko jest nowością. - Niesamowite jest zetknięcie z tyloma kulturami naraz – mówi 17-latka ze Słupska, obecna na spotkaniu pierwszy raz. – To coś innego niż Oaza, modlimy się w ciszy – uzupełnia jej koleżanka. Kolejnym miejscem - już 32. Spotkania - będzie Poznań. To już wiadomo, choć oficjalnie zostanie ogłoszone w wieczór sylwestrowy. Będzie to czwarte (po Wrocławiu - 2x i Warszawie) spotkanie w naszym kraju. – Polska jest krajem gościnnym, wrażliwym na sprawy duchowe - mówi brat Marek, będący od 31 lat we wspólnocie z Taize polski zakonnik. Poznań to jego rodzinne miasto.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.