Patriarcha chaldejski zaproponował, aby Kościół katolicki wystosował do muzułmanów dokument na temat wolności religijnej. Raphaël Louis I Sako zasugerował, że powinien on być napisany w języku dostosowanym do wyznawców islamu.
Przemawiając 13 grudnia na sympozjum zorganizowanym w Rzymie przez amerykański uniwersytet Georgetown, hierarcha zaznaczył, że dokument wyjaśniałby „wspaniałą doktrynę o wolności religijnej”, sformułowaną w deklaracji Soboru Watykańskiego II na ten temat. Przedsięwzięcie to może pomóc muzułmanom lepiej zrozumieć naszą wiarę i to dlaczego wolność religijna ma zasadnicze znaczenie dla każdej osoby i każdego społeczeństwa”. - Musimy pomóc muzułmanom znaleźć sposób na pogodzenie islamu z obywatelstwem opartym na pełnej równości - dodał rezydujący w Bagdadzie patriarcha Babilonii.
Przyznał, że napisanie takiego tekstu byłoby wielkim wyzwaniem dla teologów ze względu na zasadnicze różnice dzielące chrześcijan i muzułmanów, gdy chodzi o status słowa Bożego czy niezawisłość sumienia. Dlatego zanim podejmie się temat wolności, „trzeba by mówić o osobie”. Chrześcijanie mogą pomóc muzułmanom w tej dziedzinie, gdyż sami dokonywali w niej w przeszłości trudnych wyborów, gdy chodzi o relacje między nauką i wiarą, historią i wiarą itp. - przekonuje zwierzchnik katolickiego Kościoła chaldejskiego.
Komentując jego propozycję o. Emmanuel Pisani, islamolog z Instytutu Katolickiego w Paryżu zwraca uwagę, że abp Sako podkreśla „wewnętrzną więź między demokracją i wolnością religijną”. W demokracji bowiem większość szanuje prawa mniejszości, a jej nieodłączną częścią jest akceptacja pluralizmu politycznego, religijnego itp. Demokracja byłaby szansą dla samych muzułmanów, pozwalając im zarządzać wewnętrznymi konfliktami, np. między szyitami i sunnitami czy różnymi odłamani sunnizmu. - Abp Sako wskazuje kluczowy problem dla przyszłości tych społeczeństw - uważa francuski dominikanin.
Jego zdaniem, aby taki dokument był do przyjęcia dla wyznawców islamu, powinni się pod nim podpisać zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie. Odwołał się przy tym do listu 138 teologów muzułmańskich z 2007 r., którzy cytowali jednocześnie Koran i Biblię.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.