"Ukrywanie w życiu publicznym swoich przekonań prowadzi do kryzysu kultury, w której żyjemy, i destabilizuje chrześcijański etos" - napisał w tekście dla "Rzeczpospolitej" kard. Stanisław Dziwisz.
Krótki tekst dotyczy udział świeckich katolików w życiu politycznym i społecznym, jako zjawiska "niezwykle aktualnego". Kardynał przypomina nauczanie obecnego papieża dotyczące relatywizmu, m.in. przywołując słowa Benedykta XVI o "swoistej schizofrenii polityka katolika, który prywatnie chce być wiernym katolikiem, natomiast publicznie jest przekonany, że nie powinien przenosić swoich osobistych poglądów do sfery publicznej, tłumacząc się koniecznością przestrzegania pluralizmu”. Metropolita krakowski krytycznie odnosi się do postawy chrześcijan, którzy "unikają prezentowania swoich osobistych przekonań" i zwraca uwagę, że "ateiści i agnostycy promują je gdzie się tylko da". "Ukrywanie w życiu publicznym swoich przekonań prowadzi do kryzysu kultury, w której żyjemy, i destabilizuje chrześcijański etos" - podsumowuje.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.