Przestrzeń publiczna nie powinna być wykorzystywana, aby obrażać przekonania religijne obywateli. W specjalnym komunikacie Konferencja Episkopatu Hiszpanii odniosła się do propagandy ateistycznej na autobusach, uważając ją za „szkodliwą reklamę wolności religijnej" - donosi Radio Watykańskie.
W Hiszpanii, podobnie jak w innych miejscach w Europie, są miasta, w których jeżdżą lub dąży się do tego, by jeździły autobusy miejskie z dziwną reklamą: „Prawdopodobnie Bóg nie istnieje. Przestań się martwić i korzystaj z życia”. „Wolność przekonań jest prawem podstawowym – czytamy w komunikacie. – Wszyscy mogą korzystać z niego przy użyciu godziwych środków. Jednak przestrzeń publiczna, przeznaczona do użytku obywateli, nie może być wykorzystywana do reklamy haseł, które obrażają przekonania religijne wielu z nich. Jeśli się to robi, to narusza się prawo do wolnego wyznawania religii – piszą biskupi. – Sugerowanie, że Bóg prawdopodobnie jest wymysłem wierzących, a ponadto twierdzenie, że nie pozwala On im żyć w pokoju ani cieszyć się życiem, obiektywnie jest bluźnierstwem i obrazą tych, którzy wierzą”. Biskupi przypominają, że stosowne władze powinny zapewniać pełną realizację prawa do wolności religijnej. Jest to możliwe, jeśli jednocześnie chroni się i promuje wolność przekonań wszystkich. Zdaniem hiszpańskiego episkopatu przykładem tego może być sposób, w jaki potraktowano tę kwestię w takich miastach, jak Rzym, Mediolan lub Saragossa. „Katolicy, szanując prawo wszystkich do swobodnego wyrażania swoich przekonań, są gotowi, aby wobec obrazy z mocą i odwagą bronić prawdy: Bóg jest miłością” – czytamy w komunikacie.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.