Silny wiatr halny, który w święta wyrządził wiele szkód na Podhalu, ponownie zaczął wiać w nocy z piątku na sobotę. W Tatrach wieje z prędkością niemal 100 km na godzinę. W sobotę do Zakopanego ma przyjechać premier Donald Tusk.
Dyżurny zakopiańskiej straży pożarnej powiedział PAP, że powtórny halny w nocy nie wyrządził poważnych szkód.
Jak podało Centrum Informacyjne Rządu, premier Tusk ma się spotkać w sobotę rano w Zakopanem z lokalnymi władzami. Później będzie wizytował zniszczone przez halny miejsca; będzie w szkole podstawowej na Skibówkach, z budynku której wiatr zerwał dach oraz na zniszczonym torze biathlonowym w Kościelisku.
Halny szalejący w mijającym tygodniu Tatrach i na Podhalu największe straty poczynił w zachodniej i południowej części Zakopanego oraz w Kościelisku. Od wtorku do czwartku w południowej Małopolsce strażacy interweniowali ok. 500 razy. W Tatrach wiatr w porywach osiągał prędkość niemal 180 km na godzinę.
Halny dotkliwie spustoszył lasy w Tatrzańskim Parku Narodowym, gdzie zostało powalonych co najmniej kilkadziesiąt tysięcy metrów sześciennych drzew, głównie świerków. Ze względu na przewrócone drzewa oraz prace przy ich usuwaniu, niemal wszystkie szlaki turystyczne przebiegające przez tereny leśne są zamknięte.
Poza powiatem tatrzańskim halny wyrządził szkody także w powiatach: nowosądeckim, suskim i nowotarskim oraz, w mniejszym stopniu, w wadowickim, myślenickim i oświęcimskim.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.