Hans Küng ostro krytykuje Benedykta XVI za „konserwatyzm"

Chociaż półgodzinna rozmowa ze szwajcarskim teologiem dysydentem na temat polemiki, jaką wywołało zdjęcie przez Benedykta XVI ekskomuniki z czterech biskupów Bractwa św. Piusa X, nadana zostanie w niedzielę 8 lutego, to jej treść rozpowszechniły już teraz agencje prasowe. 81-letni obecnie Küng nie zgadza się z opinią m.in. rzecznika Watykanu, ks. Federico Lombardiego, że w sprawie tej „nie zadziałał, jak należy, przepływ informacji”. Jego zdaniem „przeliczono się”, ponieważ „papież nie pomyślał o skutkach” swojej decyzji. Kanclerz Niemiec Angela Merkel miała rację, domagając się od Benedykta XVI wyjaśnień, można było bowiem odnieść wrażenie, że „niemiecki papież zbliżył się do grupy nieprzyjaciół judaizmu”. Według teologa w Kościele nie ma miejsca dla lefebrystów i papież powinien się wycofać ze swej decyzji. Rezultat bowiem jest taki, że zamiast jednoczyć Kościół, dzieli go, „jak pokazały reakcje na całym świecie, a zwłaszcza w Niemczech”. Hans Küng wyraził przekonanie, że Benedykt XVI, „otoczony osobami o konserwatywnych i reakcyjnych poglądach”, jest „wyizolowany od ludu chrześcijańskiego”. „Zastanawiam się, dlaczego szuka pojednania z lefebrystami, a nie stara się o postępy w dialogu z ewangelikami... Byłoby lepiej, gdyby doszło do pojednania z milionami rozwiedzionych, którzy nie mogą przystępować do komunii bądź z żonatymi księżmi” – powiedział szwajcarski teolog dysydent, któremu w grudniu 1979 Kongregacja Nauki Wiary zabroniła nauczania w uczelniach katolickich.