Kościół skupia się na etycznym wymiarze polityki UE

Obecność Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej w Brukseli to akt uznania ze strony Kościoła wagi procesu integracji europejskiej oraz rozpoznania w strukturach UE ważnego partnera dialogu - mówi KAI ks. prof. Piotr Mazurkiewicz.

W jakim kierunku – zdaniem Księdza - zmierza ideowa kondycja Europy i samej Unii Europejskiej? Jakie są nadzieje i niebezpieczeństwa, które dostrzega Ksiądz, przebywając tu w Brukseli, w samym centrum unijnych struktur? - Jeśli wczytamy się w posynodalną adhortację Jana Pawła II „Ecclesia in Europa”, jest tam wyraźnie powiedziane, że Europa zapiera się samej siebie, wyrzeka się własnych korzeni. Mowa jest o wygasającej nadziei w Europie, czego jednym z objawów jest kryzys demograficzny. Ewolucji ulega postrzeganie praw człowieka. Jeśli pytamy o Powszechną Deklarację Praw Człowieka, która obchodziła niedawno swoje 60. lecie, trzeba pamiętać, że powstaniu jej towarzyszył szok po drugiej wojnie światowej. W obliczu zbrodni na masową skalę okazało się, że są rzeczy, których z człowiekiem nigdy robić nie wolno. Sytuacja w Europie zmieniła się w tym sensie, że obecne pokolenia tamtej tragedii nie pamiętają. Kiedy rozmawiam z 80-latkami mającymi wielkie zasługi w budowaniu europejskiej integracji, mam poczucie, że ich zaangażowanie w znacznym stopniu wynikało z tych negatywnych doświadczeń II wojny światowej. Dla obecnego pokolenia doświadczenia te są daleką przeszłością. Powoduje to, że różne regulacje w zakresie prawa podejmowane są w sposób znacznie bardziej beztroski. Fundamentalna koncepcja przyrodzonych praw człowieka odgrywa o wiele mniejszą rolę. Sprawia to, że w debacie – nie tylko politycznej, ale również filozoficznej - na równi z prawami człowieka ustawia się niekiedy różnorodne uprawnienia jednostki czy wręcz interesy partykularnych grup, które próbuje się przedstawiać tak, jakby były prawami człowieka. Przykładem jest tak zwane prawo do aborcji, eutanazji czy prawo do posiadania dziecka także metodą in vitro. Mieszając te dwie grupy zagadnień obniża się rangę i powagę tego, co rzeczywiście jest prawem człowieka. Problem ten dostrzec można również w Traktacie Lizbońskim. Ścierają się w nim dwie tendencje. Mamy jakieś relikty teorii prawa naturalnego. Z drugiej zaś strony, o prawach człowieka mówi się tam jako o czymś, co jest wytworem historyczno-kulturowym, nie zakorzenionym w naturze człowieka. Gdyby jednak prawa człowieka były jedynie efektem pewnej umowy społecznej, oznaczałoby to, że nie stanowią nienaruszalnego fundamentu wszelkiej cywilizacji, lecz, jak każda ludzka umowa, mogą być dość swobodnie zmieniane. Drugi problem związany jest ze zmianami zachodzącymi w świadomości społeczeństw europejskich, postępującymi w ślad za procesem sekularyzacji. Nasze przekonanie o przyrodzonej i nienaruszalnej godność osoby ludzkiej ściśle związane jest z ideą stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boga. Osłabienie przekonań religijnych odwołujących się do tej biblijnej idei sprawia, że maleje także szacunek dla człowieka. Nie w tym znaczeniu, jakoby niechrześcijanie mieli mieć zawsze złą wolę, ale w tym sensie, że ich wyobrażenie o tym, kim jest człowiek jest uboższe. Dobitnie ujął to Jan Paweł w „Liście do osób w podeszłym wieku”. Napisał, że fakt, iż w ogóle dyskutuje się możliwość eutanazji, jest dla umysłów wrażliwych czymś przerażającym. Jest to jakaś zasadnicza zmiana w świadomości społecznej niewyobrażalna w pokoleniu, które miało w oczach tragedię Oświęcimia. Taki sposób myślenia wyraża m. in. zasada niedyskryminacji, która w UE wydaje się mieć wielkie znaczenie... Czy nie jest ona pułapką? - Jeżeli mówimy o przyrodzonej godności osoby ludzkiej, oznacza to, że godna napiętnowania jest dyskryminacja polegająca na podważaniu wartości tej osoby. Trudność polega na tym, że dziś mówiąc o niedyskryminacji przyjmuje się jej nazbyt szeroką i niesłychanie rozmytą definicję. Jeśli zaś niejasną definicję wprowadza się do systemu prawa, nigdy nie wiadomo, co z tego wyniknie w praktyce. W orzecznictwie europejskich sądów w zakresie niedyskryminacji rozsądek, jak się wydaje, nie zawsze jest zachowywany. Stąd niebezpieczeństwo, o którym Pan wspomniał.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
10°C Środa
rano
16°C Środa
dzień
16°C Środa
wieczór
14°C Czwartek
noc
wiecej »