Ponuro? Odsuń zasłonę

Z rana często jesteś ponury – stwierdził jeden z naszych informatyków, gdy jak zwykle przyszedłszy do pracy wpadłem do nich, by się przywitać. Rzeczywiście? Nie wydawało mi się. Raczej zamyślony. No ale faktycznie. Zamyślony nad sprawami dość smutnymi. Dziś na przykład zestawiałem to, co widzę w dzisiejszym świecie, z dekalogiem. I aż się przeraziłem.

Najbardziej skalą grzechu przeciwko ósmemu przykazaniu. W Polsce...  Zakłamanie części obozu rządzącego i jego popleczników takie, że nie uwierzyłbym im nawet gdyby mówili o aktualnej pogodzie. Kłamstwa, wiadomo, nieustannie płyną też z Rosji. Zakłamana jest w inżynierii społecznej i braniu za fakty własnych życzeń Europa, zakłamana jest tłumacząca swoje imperialne zachowanie Ameryka. Przytłaczające. Zwłaszcza gdy człowiek uświadomi sobie, kto nazywany jest ojcem kłamstwa....

A inne przykazania? Chciwość wyciągająca rękę po nie swoje to coś stale obecnego w międzynarodowej polityce. Tyle że od lat wstydząc się, próbowała chować się za różnymi parawanami. Teraz zaczyna wychodzić z ukrycia i stroić w piórka cnoty. Wielka Ameryka potrzebuje, jej się należy, Wielka Rosja potrzebuje, jej się należy... I należy się też coraz już mniej tego się wstydzącym najbogatszym krajom Europy. By te biedniejsze finansowały ich dobrobyt...

O przykazaniu szóstym nawet nie ma co mówić: coś takiego jak wierność małżeńska to przeżytek, a seksualne rozpasanie zatruło już nawet ludzki rozsądek. „Nie pożądaj” słyszymy w dziewiątym i dziesiątym przykazaniu, ale dziś NIE się z tego przykazania skreśla. Pożądaj, co cię obchodzi drugi człowiek?....

Przykazanie piąte? Wydawało się jeszcze niedawno, że walka o nie będzie trwała tylko na płaszczyźnie obrony życia nienarodzonych i starszych, schorowanych. Ale wybuchła za naszą wschodnią granica wojna. Życie strasznie potaniało. Zabijanie cywilów, wysyłanie żołnierzy do „mięsnych” szturmów... No i ten Izrael w Strefie Gazy. „Oko za oko ząb za ząb”? To byłby szczyt umiarkowania. Za oko dwadzieścia par oczu, za ząb obie szczęki.... A u nas, w Polsce, to znęcanie się nad zatrzymanymi. Szacunek do człowieka, jego godność? Liczy się sprawa. Obrzydliwe...

Trzecie i czwarte przykazanie, o świętowaniu dnia świętego i czci należnej rodzicom, też oczywiście są dziś łamane, ale skala nieprawości w tym względzie nie wydaje mi się aż tak drastyczna. Mocno niepokojącym, aczkolwiek widocznym bardziej poza naszym kręgiem kulturowym, wydaje mi się też łamanie drugiego przykazania: to zabijanie w imię jedynej prawdziwej religii, jedynego prawdziwego Boga i Jego proroka... Wszechobecnym natomiast wydaje mi się łamanie pierwszego przykazania. I to chyba fundamentalny powód zepsucia dzisiejszego świata. Nie ma nad nami Boga;  realizujmy nasze najbardziej nawet chore ambicje, folgujmy najbardziej rozpasanym żądzom! Co tam drugi człowiek, co tam inne narody? Wszystko nam wolno, bo nie ma nad nami sędziego! Nikt nas nie ukarze, bo zwycięzców się nie sądzi!

Pesymistycznie? Taki ten otaczający nas świat jest. Nie ma co łudzić się, że jest inaczej. Ale to odarcie ze złudzeń co do jego kondycji duchowej i moralnej może mieć też dobre strony. To szansa na przyjęcie tego, co w świetle Ewangelii oczywiste, ale o czym, myślący kategoriami budowania Państwa Bożego (w którym struktury wspierają wiarę) ciągle zapominamy: być chrześcijaninem znaczy być innym niż ten świat; być chrześcijaninem często znaczy być zmuszonym do bycia w kontrze do tego świata. Naszą nadzieją nie są tacy czy inni władcy tego świata, ale Jezus Chrystus. Ziemskie życie jest tylko pielgrzymką. Raz na niej łatwiej, raz trudniej. A naszym domem jest dom naszego Ojca w niebie. I nie o naprawienie tego, co nienaprawialne powinniśmy przede wszystkim się troszczyć, ale o to, by mimo niesprzyjających okoliczności być autentycznymi uczniami Chrystusa