Benedykt XVI: Państwo Watykańskie coraz bardziej prawdziwym "miastem na górze"

Nawiązując do tematu spotkania - „Małe terytorium dla wielkiej misji” - papież przypomniał, że „to niewielkie suwerenne państwo całkowicie oddane jest służbie wielkiej misji, powierzonej przez Jezusa Chrystusa apostołowi Piotrowi i jego następcom”. Po osiemdziesięciu latach od założenia nie wszyscy jednak rozumieją „racje bytu oraz rozliczne zadania, jakie pełnić ma Civitas Vaticana”. „Nie wszyscy wiedzą, że jest ono owocem burzliwego procesu historycznego, który umożliwił jego powstanie, uzasadnione szczytnymi ideałami wiary oraz dalekowzroczną świadomością celów, jakie miało zaspokoić. Moglibyśmy zatem powiedzieć, że rocznica, która wyjaśnia nasze dzisiejsze spotkanie, zachęca do bardziej świadomego spojrzenia na to, co oznacza i czym jest Państwo Watykańskie” - mówił Benedykt XVI. Z wielką wdzięcznością papież wspomniał Piusa XI, „założyciela i pierwszego budowniczego Państwa Watykańskiego”, którego pontyfikat, jak podkreślił, przypadł „na trudne lata między obu wojnami światowymi”. „W czasie swego pontyfikatu musiał się on zmierzyć z trudnościami i prześladowaniami, jakie Kościół znosił w takich krajach, jak Meksyk i Hiszpania oraz z walką, jaką prowadziły z nim totalitaryzmy, które narodziły się i umocniły w tamtych latach. Również Państwo Watykańskie uważane było przez Piusa XI za narzędzie, gwarantujące niezbędną niezależność od wszelkiej ludzkiej władzy, dającą Kościołowi i jego Najwyższemu Pasterzowi możliwość wypełniania nakazu otrzymanego od Chrystusa Pana. Na ile zaś ta niewielka, lecz pełna rzeczywistość państwowa była użyteczna i dobroczynna dla Stolicy Apostolskiej, dla Kościoła, jak również dla Rzymu i całego świata, okazało się zaledwie dziesięć lat później, 11 lutego 1939 roku, kiedy to wybuchła druga wojna światowa, wojna, której przemoc i cierpienia dotarły aż do bram Watykanu” – mówił papież. Benedykt XVI wyraził przekonanie, że w ciągu minionych 80 lat Państwo Watykańskie „okazało się narzędziem giętkim i zawsze na wysokości zadań, jakie stawiały przed nim i stawiają zarówno posłannictwo papieża, jak i potrzeby Kościoła oraz zmienne warunki społeczne”. „Prawdę mówiąc Civitas Vaticana jest niemal niewidocznym punktem na geograficznej mapie świata, państwem niewielkim i bezbronnym, pozbawionym budzącego postrach wojska, pozornie nie posiadającym znaczenia w wielkich międzynarodowych strategiach geopolitycznych. A jednak ten widoczny ośrodek całkowitej niezależności Stolicy Apostolskiej był i jest centrum promieniowania nieustannego działania na rzecz solidarności i dobra wspólnego. Czyż nie jest prawdą, że właśnie dlatego ze wszystkich stron patrzy się z wielką uwagą na ten skrawek ziemi? Państwo Watykańskie, które posiada skarby wiary, historii i sztuki, strzeże cenne dziedzictwo dla całej ludzkości. Z jego serca, gdzie przy grobie św. Piotra mieszka papież, dochodzi nieustanne orędzie prawdziwego postępu społecznego, nadziei, pojednania i pokoju” - powiedział Benedykt XVI. Obserwatorzy zauważyli, że papież ani razu nie wspomniał, że Pakty Laterańskie, których 80. rocznica przypadała 11 lutego, zawarto z Królestwem Włoch, ani nie wymienił nazwiska ich sygnatariusza ze strony włoskiej, którym był szef ówczesnego rządu Benito Mussolini.