Watykan zapowiedział, że weźmie udział w konferencji ONZ na temat rasizmu i ksenofobii, którą zaplanowano na kwiecień. Tymczasem Włochy - jako pierwszy kraj UE - wycofały się z rozmów w proteście przeciw "agresywnym i antysemickim" sformułowaniom w projekcie dokumentu konferencji - donosi "Rzeczpospolita".
Sporne są następujące fragmenty dokumentu: "Polityka Izraela na terytoriach palestyńskich stanowi pogwałcenie praw człowieka, zbrodnię przeciwko ludzkości i współczesną formę apartheidu" oraz "Wyrażamy zaniepokojenie dyskryminacją rasową ze strony Izraela przeciwko Palestyńczykom i obywatelom syryjskim na okupowanych wzgórzach Golan (...). Izrael zagraża międzynarodowemu pokojowi i bezpieczeństwu". Abp Silvano Tomasi potwierdził udział w obradach i stwierdził, że "należy zobaczyć, jaki będzie ostateczny tekst dokumentu", zwłaszcza że opracowywana jest jego nowa wersja. - Jesteśmy przeciwko wszelkim formom dyskryminacji, które dotyczą jednostki, religii czy państwa - dodał. Pracami konferencji ma kierować przywódca Libii Muammar Kadafi (przewodniczący Unii Afrykańskiej). Krytycy twierdzą, że państwa arabskie mogą próbować wykorzystać tę okazję do ataków na Izrael. Z udziału w konferencji wycofały się już Stany Zjednoczone, rozważają taką decyzję Holandia, Dania, Belgia i Kanada. Weźmie w niej natomiast udział Francja. Od Redakcji Antysemityzm z definicji oznacza dyskryminację Żydów z powodów religijnych bądź etnicznych. Rozszerzanie tego pojęcia na każdą krytykę działań przedstawicieli narodu żydowskiego lub wyznawców judaizmu jest absurdalne. Tym bardziej, jeśli mówimy o działaniach państwa Izrael. Można się z tą oceną zgodzić lub nie, w konflikcie w Ziemi Świętej nie da się przerzucić winy na jedną tylko stronę, czy byłby nią Izrael czy Hamas. Można z wymienionymi wypowiedziami polemizować, zwłaszcza jeśli są jednostronne. Można mieć wątpliwości, czy potępienie w takiej formie wynika z przesłanek etycznych, czy raczej politycznych. Wypadałoby jednak używać argumentów, a nie szermować hasłem "antysemityzm". Taka postawa zaszkodzi przede wszystkim Żydom, bo zdewaluuje się pojęcie, które powinno jasno określać postawy faktycznie naganne. Joanna Kociszewska
Poinformował też, że Polacy będą mieli ruch bezwizowy do Chin.