Reklama

Jedno oko zasłonięte?

Trzy sprawy sądowe za wystawę. W Lublinie - wyrok: 2 tysiące złotych grzywny, w Białymstoku - winny, nieukarany, w Łodzi - uniewinniony. O kogo chodzi? O Łukasza Wróbla, autora ulicznej wystawy antyaborcyjnej „Wybierz życie".

Reklama

Oskarżano go o wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym. Chyba będzie mógł odetchnąć. Prokuratura w Lublinie właśnie wniosła o uchylenie wyroku i umorzenie postępowania w jego sprawie. Szykuje się szczęśliwe zakończenie niefortunnej sprawy. Ale nie o działanie sądów czy prokuratury chodzi. Raczej o mentalność ludzi, których wystawa ukazująca bolesną prawdę gorszy do tego stopnia, że nie tylko wyrażają swoje oburzenie w mediach, ale składają zawiadomienie do prokuratury. Ci sami ludzie często pochwalają natomiast - urządzane także w miejscach publicznych - parady miłości, stają w obronie wolności twórców obrażających czyjąś wiarę czy przymykają oko na propagowanie narkotyków. Czy rzeczywiście chodziło o zgorszenie? Bo widząc skalę tolerancji dla innych, naprawdę smutnych zjawisk naszej rzeczywistości, można w to wątpić. Obrona życia nienarodzonych jest na pewno sprawą niezwykłej wagi. Zbrodnie, jakich dokonuje się w imię rzekomych praw kobiet na niewinnych dzieciach, są przerażające. Nic dziwnego, że ludzie chcący im zapobiec sięgają po drastyczne środki. Drastyczne, ale przecież ukazujące prawdę. Bo ohydy zabijania nienarodzonych dzieci nie uświadomi używanie eufemistycznych określeń typu „zabieg” czy „spędzenie płodu”. To okrutne morderstwo. I dopóki wielu uważa, że to sprawa osobistego wyboru każdej kobiety trzeba dobitnie o tym mówić. Jednak problem sięga głębiej, niż tylko postawy wobec tej jednej kwestii. To problem rozumienia wolności wypowiedzi i tolerancji. Każdy powinien mieć prawo do wyrażania swojej opinii. Postulat ten wydaje się oczywisty. Problem jednak w tym, że nie każda opinia jest sprawiedliwa. Podobnie jest z przedstawianiem faktów. Oprócz prawdy tworzy się także to, co pewien znany filozof określił niegdyś mianem g... prawdy. Kiedy ponad sprawiedliwością czy prawdą stawia się wolność wypowiedzi siłą rzeczy rację zaczyna mieć ten, kto użyje w wypowiedzi więcej mocnych słów. Zamiast rzeczowej dyskusji mamy wtedy festiwal epitetów i hiperboli. Taka wolność wypowiedzi może i jest malownicza, ale do niczego sensownego nie prowadzi. Bo zwycięzcą w dyskusji jawi się ten, kto drugiego zakrzyczy. A spokojnie przedstawiana prawda nie może się przebić przez wrzawę przeinaczeń. Podobnie jest z tolerancją. Jest znoszeniem tego, że ktoś jest inny, że ma inne poglądy. Nieważne czy są to poglądy awangardy postępu, czy skrajnie konserwatywne. To zgoda na inność. Jeśli jednak się jest tolerancyjnym głosicielem jedynych słusznych idei, myślący inaczej stają się zacofanymi ciemniakami, którym trzeba przynieść kaganek postępu. A jeśli nie chcą, to najlepiej wlać im mądrość do głów na siłę albo nakazać ją prawem. Tak mówienie o tolerancji staje się brakiem tolerancji w praktyce. Kiedy się zamknie jedno oko świat staje się płaski. Zanim znów jakiegoś delikwenta zawlecze się do sądu (albo wyleje na niego swoje oburzenie w mediach) warto je otworzyć. By świat nabrał właściwej perspektywy. Prawdy i sprawiedliwości.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
3°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
wiecej »