Reklama

Prawda z drugiej ręki

Piłat pytał Jezusa „Cóż to jest prawda?". Aktualność jego pytania jest przerażająca.

Reklama

To było do przewidzenia. Temat lustracji duchownych wrócił do mediów i to z wielkim hukiem. Wrócił dwubiegunowo: z jednej strony w postaci „przecieków” z mającej się 15 lutego ukazać książki „Kościół katolicki w czasach komunistycznej dyktatury. Między bohaterstwem a agenturą”, z drugiej w związku z wystąpieniem przez abp. Stanisława Wielgusa o autolustrację. Wspomnianą książkę publikuje nie jakaś niechętna Kościołowi oficyna, lecz „najstarsze wydawnictwo katolickie w Polsce założone w 1872” – jezuickie WAM. Jak wynika z medialnych doniesień, w książce oprócz opisów heroizmu licznych ludzi Kościoła w czasach PRL-u padają nazwiska księży, którzy zostali zarejestrowani jako tajni współpracownicy. Znane nazwiska. Nie jest to łatwe do przyjęcia. Nie brak w Kościele ludzi, którzy nie dopuszczają żadnej krytyki osób duchownych i zawsze traktują je jak atak na całą wspólnotę. Sam tego doświadczam ilekroć zdarzy mi się napisać coś krytycznego o jakimś księdzu. Z pewnością WAM za opublikowanie tej książki również spotkają ataki. Za dwa tygodnie musi być na nie przygotowane wydawnictwo ZNAK, które przygotowuje książkę ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Nie brak też ludzi nastawionych wyłącznie na szukanie w Kościele zła, którzy tego typu publikacje traktują jak kolejne argumenty dla poparcia swoich fobii. Obydwie skrajne postawy prowadzą donikąd. Dziwią mnie gromy rzucane przez niektórych publicystów na głowę abp. Wielgusa za wystąpienie o autolustrację. On ma prawo się bronić. Nawet największy zbrodniarz ma przecież prawo do obrony. W każdym cywilizowanym społeczeństwie uznaje się zasadę wysłuchania głosu drugiej strony. Dlaczego nie miałaby ona być uznawana w Kościele w Polsce? Dlaczego nie mielibyśmy dowiedzieć się, jak abp Wielgus to wszystko widzi? Piłat pytał Jezusa „Cóż to jest prawda?”. Aktualność jego pytania jest przerażająca zwłaszcza w czasach, gdy rzeczywistość, w której żyje większość ludzi, kształtują nie fakty, lecz ich medialna interpretacja. Trzeba mieć świadomość, że niemal wszystko, co wiemy o świecie i o ludziach pochodzi „z drugiej ręki”. Trzeba dużo wysiłku, aby w morzu komentarzy i interpretacji odnaleźć ziarno prawdy. Wysiłku, z którego w imię prawdy nie wolno rezygnować.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
wiecej »